Paweł Kowal, poseł KO i szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, był pytany o rolę Polski w odbudowie Ukrainy po wojnie i relacje polsko-ukraińskie z przeszłości rzutujące na przyszłość.
"A co jest do uzyskania? Obecnie nic nie da się uzyskać. Dogadać można się jedynie na ekshumacje i oznaczenie grobów (ofiar rzezi wołyńskiej - red.). Jeżeli Ukraińcy uznają, że nie jest to dla nich ważna rzecz, trzeba poczekać, aż zmienią zdanie. Przecież nie będziemy działać na siłę" - mówił poseł.
"Uważamy, że rzeź wołyńska była ludobójstwem. To kategoria prawna. Rzecz w tym, że państwo ukraińskie nie ma z tym za wiele wspólnego, bo nie istniało. Może trzeba to wyjaśnić jeszcze raz Polakom, którzy nie mają tego właściwie ułożonego?" - dopytywał.
Zachęcony przez dziennikarza, dodał, że "Mówimy o zbrodni dokonanej przez obywateli polskich na innych polskich obywatelach. Jedni byli narodowości ukraińskiej, drudzy polskiej. Nie uznajemy zmiany tej granicy, której dokonano w 1939 r. To była część Polski pod okupacją niemiecką lub nieformalną okupacją sowiecką. Zbrodnia nie obciąża państwa ukraińskiego, bo nie istniało. Zobowiązuje każdego uczciwego człowieka, żeby ją nazwać i potępić. Chciałbym, żeby moi przyjaciele z Ukrainy potrafili się od tego odciąć" - powiedział Paweł Kowal.
Dodał, że "My mówimy jedno, oni (Ukraińcy - red.) odmawiają. Dlatego poczekamy aż zmienią zdanie. Polityk nie może myśleć tylko o przeszłości. Sam pan widzi, że temat mnie emocjonuje, nawet mówię innym głosem. Jestem jednak zmuszony do myślenia o tym, co będzie. Po trzech pokoleniach pojawią się historycy, którzy krytycznie spojrzą na działalność UPA" - podsumował.
W lipcu 2023 r. - w 80. rocznicę tragicznych wydarzeń na Wołyniu Kowal mówił, że "to co nas wszystkich tzn. rząd i opozycję, łączy to to, aby powiedzieć jasno: to było ludobójstwo, ta zbrodnia miała taki charakter i została dokonana przez ukraińskich nacjonalistów".
Zwrócił wówczas także uwagę, że Kijów może uwydatniać anty-bolszewicką kartę w działalności ukraińskich nacjonalistów, ale zaznaczył, że Polska nie powinna na to zwracać uwagi. "Tu nie ma miejsca na tzw. kompromisy. Jest tylko miejsce na prawdę, a prawda jest taka jaka jest. Minęło 80 lat i Ukraina musi dojrzeć, by otwarcie o tym rozmawiać" - powiedział w lipcu 2023 r.
Nowym wywiadem dla Interii jest oburzony Radosław Fogiel, poseł PiS, jeden z członków sejmowej komisji, której przewodzi Kowal.
"W związku z nieakceptowalnymi, relatywizującymi odpowiedzialność za ludobójstwo popełnione na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej, wypowiedziami posła Pawła Kowala przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości w Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP będą wnioskować o odwołanie go z funkcji przewodniczącego tej komisji" - napisał Fogiel na platformie X.
"Skandaliczne i niedopuszczalne słowa Pawła Kowala dotyczące ludobójstwa na Wołyniu. Uczciwe relacje z Ukrainą możemy budować tylko w oparciu o prawdę historyczną. O PRAWDĘ panie pośle" - napisał b.premier Mateusz Morawiecki.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl
Zbrodnia wołyńska była czystką etniczną wymierzona przez nacjonalistycznych Ukraińców w stronę Polaków. Chociaż w nazwie zawiera Wołyń, objęła również inne województwa m.in. lwowskie, tarnopolskie czy stanisławowskie i inne ziemie. W latach 1943-1945, zginęło około stu tysięcy Polaków.
rs
