Michelle Obama „połączyła Harry’ego i Meghan”
Jak przypomina Mirror, były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama i książę Harry stali się bliskimi przyjaciółmi, odkąd spotkali się w 2015 r., jeszcze za prezydentury Obamy. M.in. obaj zaangażowani byli w organizację Invictus Games – zawodów skierowanych do żołnierzy i weteranów wojennych, którzy zostali okaleczeni na misjach.
Jednak okazuje się związki Obamów z brytyjskim księciem sięgają znacznie głębiej. To właśnie Michelle Obama miała przedstawić sobie przyszłą książęcą parę. „Michelle miała swój udział w przedstawieniu Harry’ego Meghan. Jego zdaniem, bez niej nie byłoby ślubu” – cytuje Mirror anonimowe źródło.
Zaproszenie Obamów byłoby źle odebrane
Jak dalej podaje dziennik, dla Harry’ego był to wystarczający powód, by zaprosić Obamów na ślub i był zdruzgotany, że został zignorowany przez Pałac. Według Mirror zaproszenie byłej pary prezydenckiej spowodowałoby „dyplomatyczny ból głowy”.
Oficjalnie uzasadniono tę decyzję tym, że zapraszanie przywódców politycznych na ślub brata wówczas przyszłego następcy tronu nie jest konieczne. Jednak – jak przypomina Mirror – zarówno Harry, jak i Meghan, nie lubią Donalda Trumpa, który wtedy był prezydentem, a zaproszenie Obamów z pominięciem urzędującej głowy państwa zostałoby poczytane jako dyplomatyczne faux pas.
Na ślubie nie było brytyjskiej premier
Na ślubie Harry’ego i Meghan nie znalazła się również ówczesna premier Wielkiej Brytanii Theresa May. „Zdecydowano, że oficjalna lista przywódców politycznych – zarówno brytyjskich, jak i zagranicznych – nie jest wymagana na ślubie księcia Harry’ego i pani Markle. Decyzja ta była konsultowana z rządem Jej Królewskiej Mości i została podjęta przez Dwór Królewski” – przekazano w oświadczeniu Pałacu Kensington.
Źródło: Mirror
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
