O co dokładnie jest oskarżany były już dyrektor?
Zarzuty są dwa. Pierwszy to nielegalna (prawdopodobnie) budowa schroniska dla turystów na Przełęczy Krowiarki. Józef O. od początku 2015 roku wraz z synem budował na Przełęczy Krowiarki prywatne schronisko górskie. Budynek jest zlokalizowany zaledwie 50 m od BgPN, w ścisłej otulinie parku. Co więcej, Józef O., jako dyrektor Parku, pozytywnie zaopiniował samemu sobie zgodę na tę budowę.
Po tych informacjach w grudniu 2015 r. O. stracił stanowisko.
Ministerstwo Środowiska na tym nie poprzestało i w maju br. wysłało pod Babią Górę niezapowiedzianą kontrolę. Raport z niej został opublikowany na stronie internetowej resortu. W dokumencie wypunktowano wszystkie „grzechy” Józefa O. Oprócz wspomnianej sprawy ze schroniskiem wytknięto mu też, że pozwalał, by remonty szlaków zaprzyjaźnione z nim firmy wykonywały z materiałów gorszych niż zamówione. I to jest zdaniem prokuratury naprawdę "kryminalna sprawa". udowodniono bowiem, że Z podczas modernizacji niebieskiego szlaku na Babiej Górze, Józef O. miał zmienić technologię robót na tańszą, nie obniżając jednak wartości kosztorysu. Kamienne krawężniki zamieniono na drewniane bale, a nawierzchnię brukową na kamienny tłuczeń.
Park narodowy w związku z tymi pracami przy historycznym szlaku stracił 615 tysięcy złotych.
Co najciekawsze jednak by dojść do takich wniosków prokuratorzy potrzebowali aż...2 lata. Śledztwo w sprawie byłego już szefa BgPN rozpoczęło się w styczniu 2016 roku.
ZOBACZ KONIECZNIE: