Według asystentki prokuratora okręgowego na Manhattanie Nicole Blumberg ustala się obecnie, które zarzuty o molestowanie nie są jeszcze przedawnione. Blumberg powiedziała w środę, że chociaż pewne potencjalne ofiary nie chciały zeznawać podczas pierwszego procesu Weinsteina w Nowym Jorku, mogą być teraz gotowe wystąpić przed sądem.
Na pytanie sędziego Curtisa Farbera, czy istnieje możliwość wniesienia przez prokuraturę nowego aktu oskarżenia, Blumberg odpowiedziała twierdząco.
Podczas procesu nowojorskiego w 2020 roku Weinsteina uznano winnym zgwałcenia aktorki Jessiki Mann i napaści seksualnej na Miriam Haley zatrudnionej niegdyś przy produkcji programów telewizyjnych i filmów. Został skazany na 23 lat pozbawienia wolności.
AP przypomina, że w zeszłym miesiącu sąd apelacyjny stanu Nowy Jork uchylił ten wyrok. Jak argumentował, niesłusznie dopuszczono wówczas do zeznań przeciwko filmowcowi opartych na oskarżeniach innych kobiet, nie będących częścią procesu.
Za przestępstwa seksualne Weinstein otrzymał też wyrok 16 lat więzienia wydany przez sąd w Los Angeles. Odbywa karę pozbawienia wolności w nowojorskim zakładzie penitencjarnym Rikers Island.
72-letni Weinstein nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że jego relacje seksualne z kobietami miały miejsce za obopólną zgodą.
Weinstein wraz z bratem Bobem, założył w 1979 r. wytwórnię filmową Miramax, która na przełomie lat 80. i 90. XX wieku stała się ważnym graczem amerykańskiego kina niezależnego. W 1993 bracia sprzedali firmę korporacji The Walt Disney Company, ale kierowali nią do 2005. W 2005 powstała The Weinstein Company, którą kierowali do 2017 r.
Zarzuty wysunięte wobec Weinsteina w 2017 r., kiedy media donosiły o jego ofiarach (także rzekomych), spowodowały narodzenie się ruchu "me too" - wyznań kobiet, które były seksualnie napastowane przez mężczyzn (głównie) o wysokim statusie materialnym, cieszących się przedtem sławą.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl
Źródło:
