Co dokładnie stało się na środku Morza Bałtyckiego?
Z pokładu promu Stena Spirit, płynącego przez szwedzką strefę Bałtyku, wypadło 7-letnie dziecko, któremu na pomoc rzuciła się 36-letnia matka. Oboje byli Polakami. Tę informację potwierdził Anders Lännholm, kierownik ratownictwa w Morskim i Lotniczym Centrum Ratownictwa (JRCC).
Gdy załoga odkryła brak dwójki pasażerów, prom był w trasie do Karlskrony (wyruszył z Gdyni). Natychmiast też rozpoczęła się akcja ratunkowa.
O godzinie 17:30 szwedzkie służby ratownicze powiadomiły, że matka i dziecko są bezpieczne.
- Oboje zostali odnalezieni i wyciągnięto ich na pokład helikoptera. Są teraz w drodze do szpitala - mówi Stefan Land z Sjö and Air Rescue Center, czyli Morskiego i Lotniczego Centrum Ratownictwa.
Tragedia na promie Stena Line - 29.06.23. Co się działo?
O godz. 16:20 kapitan statku nadał sygnał "mayday", który pierwsi odebrali Szwedzi i to właśnie oni rozpoczęli akcję ratunkową. Wówczas prom znajdował się ok. 55 mil (to ok. 100 km) na północ od Rozewia.
W poszukiwaniach dwójki pasażerów brała udział też polska Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, która skierowała śmigłowiec z Darłowa.
Oboje Polaków - matka i jej syn - zostali wyciągnięci z wody jeszcze przed godz. 18:00. Kobietę odnalazła załoga helikoptera szwedzkiego SAR, który przetransportował ją do szpitala.
Z kolei dziecko zostało wciągnięte na pokład niemieckiego śmigłowca ratowniczego, gdzie prowadzono jego reanimację. Polaków przetranportowano do szwedzkich szpitali.
Na miejscu wypadku na promie Stena Spirit pojawiły się jednostki NATO
Na miejsce wezwano spore siły, m.in. śmigłowce ratunkowe z Niemiec, Polski i Szwecji. Do poszukiwań włączyły się również cztery okręty NATO i jeden statek amerykańskiej straży przybrzeżnej.
- Byli akurat w okolicy na ćwiczeniach - mówi kierownik ratownictwa Anders Lännholm.
To sama załoga statku Stena Spirit odnalazła dziecko i matkę w wodzie - twierdzi rzecznik Stena Line.
- Wszczęliśmy alarm po otrzymaniu informacji od naszej załogi, że widziano dwie osoby wpadające do wody. Zawróciliśmy w ten rejon i natychmiast uruchomiliśmy łódź poszukiwawczą. Dostaliśmy też wsparcie od polskich i szwedzkich jednostek powiedział Stefan Elfström, rzecznik prasowy Stena Line.
Prom Stena Line Spirit z Gdyni do Karlskrony - po zakończeniu akcji ratowniczej - kontynowal swój rejs.
CZYTAJ TAKŻE:Akcja ratunkowa na plaży w Krynicy Morskiej! 13-latka zabrał śmigłowiec LPR
