Judi Dench, 89-letnia aktorka, niezapomniana M z filmów o Jamesie Bondzie, traci wzrok. Gwieździe kina już od wielu lat dokucza starcze zwyrodnienie plamki żółtej, z którym zmagała się również jej matka.
– Nie mogę już czytać scenariuszy z powodu problemów ze wzrokiem. Ktoś przychodzi i czyta je na głos dla mnie, jakby opowiadał opowieść. To zazwyczaj moja córka, mój agent albo przyjaciel, i tak naprawdę, to lubię to, bo siedzę i wyobrażam sobie całą historię - mówiła Dench w rozmowie z angielski Daily Mirror, jeszcze w 2012 roku.
"Ja już prawie nic nie widzę"
Aktorka ostatni raz widziana była publicznie pod koniec maja podczas kwiatowej wystawy Chelsea Flower. Na pytanie o jej kolejne role teatralne czy filmowe wyznała: „Nie, nie, ja już prawie nic nie widzę!”.
Judi Dench wyjaśniła dziennikarzowi także, że jest zajęta projektami poza ekranem. - Ukazała się moja nowa książka - dodała.
Źródło: kozaczek.pl