"Wnioski składane są przez środowiska nacjonalistyczne reprezentowane przez Pana Bąkiewicza. Po pierwsze na wrogie zachowania na tych marszach w stosunku do osób myślących inaczej absolutnie nie ma mojej zgody. Takie zachowania miały miejsce i są niedopuszczalne. Tak, jak takie zawłaszczanie Niepodległości, czy Powstania Warszawskiego jako pewnych symboli. One powinny być z dala od agresji politycznej, od kwestii światopoglądowych" - powiedział wojewoda Frankowski.
12 grudnia stowarzyszenie Marsz Niepodległości złożyło wniosek o wyrażenie zgody na cykliczne zgromadzenie 11 listopada w okresie od 2024 do 2026 roku.
Niedługo zapadnie decyzja
"W tej chwili skierowaliśmy pytanie do policji i miasta w zakresie opinii co do tego wniosku. Czekamy na odpowiedzi. Przesłanki są jasne, one wprost wynikają z ustawy - są spełnione albo nie są spełnione. Oczywiście jest potem prawo do odwołania do sądu, jeśli marsz nie zostanie zaakceptowany jako wydarzenie cykliczne. Myślę, że w ciągu najbliższych tygodni zostanie taka decyzja podjęta" - ocenił wojewoda mazowiecki.
Przypomniał, że zmiana przepisów dotyczących imprez cyklicznych została wprowadzona w 2016 przez Prawo i Sprawiedliwość, by umożliwić wprowadzenie, jako cyklicznych, obchodów miesięcznic smoleńskich.
"I to był główny cel wprowadzenia tej ustawy. Na ile to było nieprzemyślane rozwiązanie, okazało się chociażby w 2018 roku, gdy prezydent RP nie mógł zorganizować Marszu w rocznicę 100-lecia odzyskania niepodległości, bo kłóciło się to z innymi m.in. organizowanymi przez środowisko nacjonalistyczne" - powiedział wojewoda.
Podkreślił, że wprowadzone ustawowo rozwiązania dyskryminują część obywateli, a faworyzują jednych kosztem drugich. "Należy się bardzo poważnie zastanowić, i to będę postulował, by dokonać zmian na poziomie ustawowym" - dodał.

Źródło: