Spis treści
Największe zagrożenia dla świata - pierwsza dziesiątka
Na pierwszym miejscu wśród zagrożeń dla świata znalazło się ryzyko określone jako „ludzie nie są w stanie rozróżniać prawdy od fałszu”, z krytycznym wpływem na sytuację społeczną, polityczną i gospodarczą, które według ekspertów pojawi się już za około trzy lata.
Nieumiejętność rozróżniania prawdy od fałszu znalazła się też na pierwszym miejscu nieco odmiennej listy najbardziej prawdopodobnych zagrożeń, razem z utratą bioróżnorodności, trudnościami materialnymi powodującymi niezdolność obywateli do samodzielnego życia, sprzedażą biodanych, przejęciem władzy przez miliarderów, zmniejszeniem mobilności społecznej, przeciążeniem systemów reagowania, kryzysem zdrowia psychicznego, zapaścią infrastruktury krytycznej w związku z cyberatakami i utratą kontroli nad AI.
Przejęcie władzy przez miliarderów?
Poza zagrożeniami, o których często piszą media, takimi jak kryzys bioróżnorodności, cyberataki czy załamanie systemów opieki zdrowotnej, raport wymienia też rzadko poruszane problemy, jak np. przejęcie władzy przez miliarderów.
Eksperci zdefiniowali ten problem jako wykorzystanie przez bardzo bogatych ludzi należących do nich „platform, firm, fundacji i inwestycji do kształtowania polityki, poprzez narzucanie prywatnych wartości i wierzeń, oraz pomijanie zasady demokratycznych rządów”.
Ograniczenie społecznej mobilności w Kanadzie wiązane jest przez ekspertów z kryzysem mieszkaniowym i również w tym kontekście pojawiają się zagrożenia ze strony miliarderów, którzy „nadal akumulują większą część zamożności”, w związku z czym w społeczeństwie mogą pogłębiać się pretensje, a naciski na szerszą redystrybucję dóbr mogą „osiągnąć punkt krytyczny”.
Utrata kontroli na sztuczną inteligencją
Przy AI eksperci zwrócili uwagę, że społeczeństwa nie nadążają już za rozwojem tej technologii i nie rozumieją, jak jest używana.
Tymczasem „coraz skuteczniejsze narzędzia AI obniżają zaufanie do tradycyjnych źródeł wiedzy, a algorytmy projektowane do zaangażowania emocjonalnego zamiast informowania o faktach mogą zwiększyć brak zaufania i fragmentację społeczeństwa”. To zaś, podkreślili eksperci, sprawia, że posługiwanie się dowodami naukowymi może stać się trudniejsze, tak jak podejmowanie decyzji w polityce, edukacji czy ochronie zdrowia.
Co z demokracją?
Eksperci ostrzegli też, że „reżimy autorytarne są liczniejsze niż demokracje”, a w wielu demokratycznych krajach „pochodzący z wyboru przedstawiciele przegłosowują ustawy, które rozmontowują kluczowe instytucje demokratyczne”. Wśród zagrożeń politycznych wymieniono też wybuch wojny domowej w USA i wybuch wojny światowej.
W opublikowanym we wtorek raporcie „Zakłócenia na horyzoncie” rządowego think tanku Kanady, oceniono zarówno prawdopodobieństwo, czas wystąpienia krytycznych zjawisk, jak ich wpływ na Kanadę i świat.
Źródło: