"Wszystkie działania mają swojego prekursora, prekursorem jakiejkolwiek akcji może być jedynie wyraz woli mieszkańców tych regionów" – powiedział Pieskow podczas codziennej rozmowy z dziennikarzami.
"Nic nie da się zrobić bez zaakceptowania woli mieszkańców tych terenów, bez decyzji, co dalej i z kim chcą żyć" – dodał.
Pieskow powiedział, że względy humanitarne dyktują również kontrolę terytoriów ukraińskich okupowanych przez armię rosyjską.
"Wiele obszarów jest obecnie pozbawionych elektryczności, kanalizacji i wody. I trzeba o to zadbać. Potrzeba tych priorytetowych środków jest podyktowana wyłącznie troską o ludzi" – powiedział.
Ofiary wojny
Czwartek to 85. dzień rosyjskiej inwazji. Wojna na Ukrainie przyniosła już tysiące śmiertelnych ofiar wśród cywilów. Rosjanie ranili już 427 dzieci, choć liczba może być większa, bowiem nie obejmuje terytoriów okupowanych. Ostatnie informacje o dziecięcych ofiarach Rosji pochodzą z Bachmutu w Donbasie. Tam, w wyniku ostrzału we wtorek rannych zostało 3 dzieci. W środę pod gruzami znaleziono martwą 2 letnią dziewczynkę.
