Minister podkreślił, że resort edukacji pracuje nad tym, żeby „wszystkie dzieci, które urodziły się z niepełnosprawnościami mogły wieść szczęśliwe życie wiedząc, że pastwo wychodzi na przeciw ich potrzebom, ich rodzin i wspomaga ich od samego początku”.
Zapewnił również, że rząd nie planuje likwidacji szkół specjalnych. - Dementujemy te nieprawdziwe informacje. Mamy ponad 2 tys. szkół specjalnych w Polsce. Chcemy wykorzystać ich potencjał. Dzięki ich dobremu funkcjonowaniu dzieci ze specjalnymi potrzebami mają warunki do edukacji – mówił Czarnek.
Dodał, że w Polsce mamy „znakomicie wykształcony dwutorowy system kształcenia dzieci z orzeczoną niepełnosprawnością i potrzebą kształcenia specjalnego”. - To system szkół specjalnych, które zajmują się znakomicie tymi dziećmi. To pozostanie. Jakiekolwiek mrzonki ideologiczne, które mówiłyby o tym, że trzeba zlikwidować szkoły specjalne, bo tylko w szkolnictwie ogólnodostępnym jest miejsce dla wszystkich, to mrzonki kompletnie nierealne. Szkoły specjalne są nam ogromnie potrzebne do tego, żeby dzieci mogły się kształcić – zaznaczył.
Czarnek oświadczył także, że MEiN rozważa zmianę nazw szkół specjalnych na specjalistyczne.
Szef MEiN mianem „fake newsa” określił również informacje, że jego resort chce zlikwidować poradnie psychologiczno-pedagogiczne. - Chcemy wzmocnić rolę poradni psychologiczno-pedagogicznych i placówek specjalnych, chcemy by powstała kompleksowa pomoc dla każdego dziecka i ucznia, szczególnie z niepełnosprawnością. Chcemy znaleźć nową, lepszą formę wsparcia wypracowaną przez ekspertów i praktyków, ustalić określone standardy zatrudnienia – zapewniał.
