Czarny Piątek w Łodzi, czyli protest, który 23 marca 2018 r. odbył się przed siedzibą PiS przy ul. Piotrkowskiej 143, zgromadził około tysiąca osób. Uczestnicy Czarnego Piątku protestują przeciwko nowym pracom nad ustawą zaostrzającą prawo aborcyjne w Polsce.
„Czarny protest” pod Sejmem przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych
Taki przebieg miał Czarny Piątek w Łodzi
W Czarny Piątek przed siedzibą PiS w Łodzi przemawiały reprezentantki organizatorek, czyli kobiety z grupy Dziewuchy Dziewuchom oraz z KOD-u. Na scenie pojawiły się też m.in. przedstawicielki Łódzkiej Manify oraz ruchów miejskich - zrzeszająca ich część koalicja Tak dla Łodzi, ustami m.in. radnej Urszuli Niziołek-Janiak, domagała się "świeckiego państwa" i "świeckiego samorządu", sugerując, że w Łodzi takiego nie ma.
Hanna Zdanowska, prezydent miasta, przekazała do uczestników Czarnego Piątku na Piotrkowskiej przesłanie, że jest z nimi "całym sercem", ale gdzie indziej wezwały ją ważne obowiązki. Tę wiadomość przekazała ze sceny Agnieszka Łuczak, pełnomocniczka prezydent Łodzi ds. równości, która już od siebie zakrzyknęła: "spieprzaj dziadu od naszych macic!".
Uczestniczki i uczestnicy Czarnego Piątku trzymali liczne transparenty - wśród haseł nie zabrakło "biskupi nie rodzą - nie decydują". Były też okrzyki "chcemy wyboru, a nie terroru!".
W pobliżu odbywała się też kontrpikieta organizacji pro-life, wśród kilkunastu osób część trzymała antyaborcyjne transparenty. Jedna z przemawiających ze sceny łódzkiego Czarnego Piątku określiła ich mianem "zygotarianie".
Przeciwko czemu protestują organizatorki Czarnego Piątku?
Obywatelski projekt „Zatrzymaj aborcję”, przeciwko któremu zorganizowany został Czarny Piątek, zakłada wykreślenie z ustawy regulującej warunki przerywania ciąży jednej z trzech przesłanek do przeprowadzenia legalnej aborcji (gdy badania prenatalne lub inne wskazówki medyczne wykazują duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu).
We wtorek projekt "Zatrzymaj aborcję" został pozytywnie zaopiniowany przez sejmową komisję sprawiedliwości.