Dzisiaj, po godz. 17 pod białostockim ratuszem odbył się protest kobiet ph. "Czarny wtorek". Zgodnie z oczekiwaniami organizatorów, wzięło w nim udział ponad 100 osób. Jednocześnie po drugiej stronie Rynku Kościuszki osoby związane z białostockimi środowiskami patriotycznymi zorganizowały kontrmanifestację.
- Protestujemy przeciwko łamaniu praw kobiet i ograniczeniu ich, seksizmowi, mizoginii - mówi organizatorka manifestacji Anna Prus z Warszawskiego Strajku Kobiet. - Nie jest tak, że wyszłyśmy na ulice dopiero teraz. Prawa kobiet były olewane przez ostatnie 25 lat.
W przeciwieństwie do ostatniego protestu kobiet w obronie swoich prawa, dzisiejsza manifestacja nie odbyła się w formie marszu.
Protest w pewnym momencie zakłóciła grupa osób związanych z Młodzieżą Wszechpolską.
- Nasz protest miał charakter spontaniczny - tłumaczy Szymon Popławski, prezes podlaskiej Młodzieży Wszechpolskiej. - Stanęliśmy na stanowisku przeciwko aborcji. Zostaliśmy usunięci siłą przez policję i zabrani na komisariat.
Więcej na ten temat przeczytasz w jutrzejszym, papierowym wydaniu gazety oraz serwisie PLUS.
Akcja z zakłóceniem protestu od 15 minuty filmu.
Czarny protest w Białymstoku. Manifestacja przed ratuszem (zdjęcia)
Czarny protest w Białymstoku. Manifestacja przed ratuszem (zdjęcia)