Deklaracje te padły w wywiadzie, jakiego czeski prezydent udzielił stacji CNN Prima News.
Wyrażając opinię, że obecnie pomiędzy Rosją i Ukrainą mamy do czynienia z wojną na słowa, Milosz Zeman podkreślił, iż chciałby aby tak pozostało. Polityk wskazywał, że Rosjanie nie są szaleni, a Kreml nie może nie rozumieć, że atak na Ukrainę poważnie zaszkodzi rosyjskiej gospodarce.
Deklarując, że nie podziela obaw dotyczących rosyjskiej inwazji, czeski prezydent zapowiedział, iż nie poprze wysłania wojsk jego kraju na wschodnią flankę NATO.
W ocenie Zemana, jeśli miałoby rzeczywiście dojść do jakiegoś konfliktu na linii Rosja-Ukraina, będzie miało to miejsce w Doniecku i Ługańsku, w dwóch separatystycznych regionach na wschodzie Ukrainy.
cnn-iprima-cz, newsreadonline-com
