Białoruski przywódca udzielił wywiadu prokremlowskim mediom. Rozmowa, którą cytuje państwowa agencja informacyjna BiełTA, dotyczyła możliwego konfliktu Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym z Ukrainą i Zachodem.
Aleksandr Łukaszenka wyraził pogląd, że siły ODKB, które – jego zdaniem wykazały się w Kazachstanie – pokazały, że „zanim oni [Zachód – red.] się odwrócą i przyślą tu jakieś wojska, to my już będziemy stać nad La Manche”. – Oni rozumieją, że walka z nami, a przede wszystkim z Rosją, nie ma perspektyw. Nie mówię już o broni jądrowej i innej. Ale lepiej nas nie ruszać. Nie tykajcie nas! – dodał.
Łukaszenka nakreślił też scenariusz ewentualnej wojny z Ukrainą. Według niego, Zachód planuje ten konflikt sprowokować, jednak sam nie zamierza w nim walczyć.
– Ukraina nigdy z nami nie będzie walczyć. Ta wojna potrwa maksymalnie trzy-cztery dni. Tam nie będzie komu z nami walczyć. Ci, których teraz pokazują z drewnianymi automatami, jak trenują… Możemy zaraz pójść do sąsiedniej sali, nagrać na komórkę taki trening i pokazać – stwierdził. Polityk podkreślił ponadto, że jak tylko pojawi się widmo wojny, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski „zaraz zwieje”.
belsat.eu
