Czwarta fala koronawirusa w Polsce. Rząd ma plan awaryjny. To nas czeka już w wakacje lub dopiero jesienią

Zobacz wideo. Bez szczepień możliwa jest czwarta fala.

W Polsce wykonano ponad 27,6 mln szczepień, z czego liczba osób w pełni zaszczepionych sięgnęła 12 mln. Niestety, jak przyznaje Michał Dworczyk, w ostatnim czasie rząd obserwuje wyraźne zmniejszenie liczby osób, które rejestrują się na szczepienie. Apeluje więc do wszystkich środowisk o włączenie się w przekonywanie do szczepień.

- W grupie powyżej 70. roku życia mamy 77 proc. osób już zarejestrowanych bądź zaszczepionych. To jest dobry wynik, ale jeszcze daleko niesatysfakcjonujący. Liczymy, że te działania, które w tej chwili podejmujemy i będziemy jeszcze podejmować, wpłyną na podwyższenie tego odsetka osób zaszczepionych w grupie najbardziej narażonej na ciężki przebieg Covid – przyznał Michał Dworczyk.

W grupie osób w wieku 60-69 lat zarejestrowanych bądź zaszczepionych jest 66 proc. W niższych grupach wiekowych ten odsetek jest niestety jeszcze mniejszy.

Rząd robi wszystko, by zachęcić Polaków do szczepień. Przyjmując szczepionkę, chronimy siebie i bliskich, a przy okazji mamy szansę na nagrody. 1 lipca rusza bowiem loteria szczepionkowa. Do wygrania pieniądze, samochody oraz hulajnogi elektryczne. Każdy zarejestrowany w loterii ma szansę na:

• Nagrodę dzienną - 200 zł ( co 500. osoba biorąca udział w loterii) lub 500 zł (co 2000. osoba biorąca udział w loterii),
• Nagrodę tygodniową - losowaną co środę, 5x po 50 tys. złotych oraz 60 hulajnóg elektrycznych,
• Nagrodę miesięczną - 2x po 100 tys. złotych oraz dwa samochody marki Toyota Corolla,
• Nagrodę finałową - losowaną 6 października 2021 - 2x po milion złotych oraz 2x samochód Toyota CH-R.

Poza tym rząd tworzy mobilne punkty szczepień m.in. w galeriach handlowych, aby chętni mogli szczepić się bez rejestracji.

Warto się zaszczepić, tym bardziej że w Polsce mamy już nowy wariant koronawirusa – wirus Delta. Zarażają się nim głównie osoby niezaszczepione bądź zaszczepione tylko jedną dawką. Może on doprowadzić do nadejścia czwartej fali, a co za tym idzie kolejnego lockdownu, wcześniej niż przewidywano.

- Do niedawna zakładałem, że wzrost liczby przypadków pojawi się jesienią. Wariant Delta, który jest bardziej zakaźny, może nam te szyki popsuć. Zwiększenie liczby przypadków może pojawić się wcześniej, może pojawić się jeszcze w czasie wakacji – przyznał prof. Krzysztof Pyrć, w programie "Sedno sprawy" w Radiu Plus.

Wirusolog oraz członek Rady Medycznej przy premierze apeluje więc do Polaków, by ci zdecydowali się przyjąć szczepionkę, aby kolejna fala, jeśli przyjdzie, była możliwie niska.

Rząd już teraz przygotowuje się na nadejście czwartej fali epidemii i nie wyklucza lockdownu. - Mam nadzieję oczywiście, że unikniemy tego, ale musimy o tym pamiętać, stąd ten apel, prośba o włączenie się wszystkich w Narodowy Program Szczepień – podkreślił Michał Dworczyk.

Przypomnijmy, że lockdown w Polsce oznacza m.in. zamknięte galerie handlowe, lokale gastronomiczne, szkoły, uczelnie oraz punkty usługowe takie jak zakłady fryzjerskie czy kosmetyczne. Wrócić może także konieczność noszenia maseczek na świeżym powietrzu. W skrajnym przypadku rząd zamknie też instytucje kultury, obiekty sportowe oraz wyznaczy limity osób bądź całkowicie zakaże organizacji imprez okolicznościowych takich jak wesela. W najgorszym scenariuszu wprowadzone zostaną ograniczenia w przemieszczaniu się. O szczegółach i ewentualnych restrykcjach minister zdrowia ma poinformować w najbliższych dniach.

Pamiętajmy, że im więcej Polaków zdecyduje się na przyjęcie szczepionki, tym mniejsza szansa na lockdown.

- Jeśli chodzi o zabezpieczenie szczepionek, ono naprawdę jest bardzo duże. Przypominam, kupiliśmy prawie 100 mln szczepionek, w związku z tym, poza tym, że przez długi czas był problem z dostawami, to jeśli chodzi o sam wolumen, ilość tych szczepionek, to jeśli będzie taka potrzeba, na pewno nie będzie z tym kłopotu – poinformował szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, nawiązując do ewentualnej trzeciej dawki szczepionki.