Desperat na kominie w Rybniku. Negocjator skłonił go do zejścia [ZDJĘCIA]

J. Wieczorek, B. Wojsa
Samobójca na kominie w Rybniku. Negocjator na miejscu
Samobójca na kominie w Rybniku. Negocjator na miejscu Bartosz Wojsa
Na komin "Figloraju" w ścisłym centrum Rybnika wszedł prawdopodobnie pijany mężczyzna. Na miejsce przybyły służby. Policyjny negocjator przekonał desperata do zejścia.

Dzisiaj tuż po godz. 8. w ścisłym centrum Rybnika, przy ul. Skłodowskiej-Curie, zaczął zbierać się tłum gapiów. Okazało się, że mieszkańcy dostrzegli na kominie "Figloraju" prawdopodobnie pijanego mężczyznę, który próbuje popełnić samobójstwo.

- Nic nie ukradłem, k**** - krzyczał desperat do policji, która po chwili pojawiła się na miejscu. Strażacy rozłożyli skokochron i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Mundurowi próbowali przekonać mężczyznę do zejścia, jednak bezskutecznie.

- Na miejscu pojawił się właśnie policyjny negocjator z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Trwają negocjację - mówi Anna Karkoszka z rybnickiej komendy policji.

Mężczyzna jest wyraźnie pobudzony i poddenerwowany. Co chwilę rzucał w stronę gapiów obraźliwe słowa. Policjanci zdecydowali wówczas, że należy zabezpieczyć większy teren i wyprosili mieszkańców z zasięgu wzroku desperata.

Aktualizacja, godz. 10.18:
Dzięki przeprowadzonej z policyjnym negocjatorem rozmowie, mężczyznę udało się przekonać do tego, by wszedł do kosza na dźwigu i zjechał w dół razem ze strażakiem i negocjatorem.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Michalina Orlinska
Coraz więcej osób ma problemy z radzeniem sobie z emocjami, przeszkodami dnia codziennego itp. generuje to spore koszty społeczne, ale i gospodarcze www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Depresja-dotyka-nie-tylko-ludzi-traci-takze-gospodarka,159758,1.html - może zwróci to uwagę głów rządów, aby zwiększyli wpłaty na zabezpieczenie społeczne, opiekę psychologiczna itp...
Wróć na i.pl Portal i.pl