Dzisiaj tuż po godz. 8. w ścisłym centrum Rybnika, przy ul. Skłodowskiej-Curie, zaczął zbierać się tłum gapiów. Okazało się, że mieszkańcy dostrzegli na kominie "Figloraju" prawdopodobnie pijanego mężczyznę, który próbuje popełnić samobójstwo.
- Nic nie ukradłem, k**** - krzyczał desperat do policji, która po chwili pojawiła się na miejscu. Strażacy rozłożyli skokochron i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Mundurowi próbowali przekonać mężczyznę do zejścia, jednak bezskutecznie.
- Na miejscu pojawił się właśnie policyjny negocjator z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Trwają negocjację - mówi Anna Karkoszka z rybnickiej komendy policji.
Mężczyzna jest wyraźnie pobudzony i poddenerwowany. Co chwilę rzucał w stronę gapiów obraźliwe słowa. Policjanci zdecydowali wówczas, że należy zabezpieczyć większy teren i wyprosili mieszkańców z zasięgu wzroku desperata.
Aktualizacja, godz. 10.18:
Dzięki przeprowadzonej z policyjnym negocjatorem rozmowie, mężczyznę udało się przekonać do tego, by wszedł do kosza na dźwigu i zjechał w dół razem ze strażakiem i negocjatorem.
*EURO 2016: Transmisje, relacje, zdjęcia i filmy wideo
*Słońce, palmy i sztuczna Rawa. Tylko się nie kąpcie! ZDJĘCIA + WIDEO
*Ranking Uczelni Wyższych Perspektywy 2016: Ale niesamowity skok śląskich szkół!
*Ile zarabiają pielęgniarki? Oto prawdziwe paski wynagrodzeń
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS