"DGP": Od 2018 r. część państwowych studiów ma być płatna. Ministerstwo pracuje nad zmianami

Leszek Rudziński (AIP)
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ma finansować tylko niektóre kierunki studiów w państwowych szkołach wyższych - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Planowane zmiany mają nastąpić już w roku akademickim 2018/2019.

Od przyszłego roku studia nie będą już całkowicie bezpłatne. Jak poinformował "DGP" rząd ma decydować, za kształcenie na których wydziałach zapłaci uczelniom. Część fakultetów będzie dostępna tylko za czesne.

Ministerstwo Nauki powołało już trzy zespoły (z Uniwersytetu Humanistyczno-Społecznego SWPS, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Instytutu Allerhanda), aby przegotowały nowe projekty ustaw dla uczelni, które mają zostać oficjalnie przedstawione 1 marca 2017 r.

Reforma zakłada stworzenie projektu, który podzieli kierunki studiów na trzy grupy: regulowane, uniwersyteckie oraz nieregulowane. Tylko dwie pierwsze grupy miałyby szanse na finansowanie przez rząd. Dodatkowo liczba bezpłatnych kierunków byłaby limitowana, co oznacza, że powstałaby grupa fakultetów oferowanych prze uczenie jedynie odpłatnie.

Pierwszy typ fakultetów – regulowane – ma podlegać szczególnemu reżimowi prawnemu.

„W przypadku niektórych kierunków studiów aktywność zawodowa ich absolwentów wiąże się z nieporównywalnie większym ryzykiem wyrządzenia szkody na skutek popełnienia błędu w sztuce zawodowej niż w przypadku innych fakultetów. Tym samym wiąże się też ze szczególną odpowiedzialnością społeczną. Są to zatem kierunki zaufania publicznego” - głosi treść projektu do którego dotarła gazeta.

Dziennik jako kierunki zwolnione z opłat wymienia m.in. medycynę, prawo, kształcenie nauczycieli czy architekturę.

– To uderza w konstytucyjną zasadę bezpłatnego dostępu do nauki – oburza się w rozmowie z gazetą Aneta Pieniądz z ruchu społecznego Obywatele Nauki.

Autorzy projektu odpierają jednak ten argument. – Obowiązek zapewnienia przez państwo możliwości nieodpłatnej nauki w szkołach wyższych ogranicza się tylko do tego, na co je stać. Jeżeli nie stać rządu na kształcenie na wszystkich kierunkach, może wskazać te, które będą dostępne odpłatnie – przekonuje prof. Hubert Izdebski, prowadzący zespół, który przygotowuje nową ustawę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

s
studentka
nie wiem czy 2000 za semestr to mało. Nie każdego stać na to.
n
nie studet
nie jestem studentem dwóch kierunków i nie OSOBOM zamożną
k
kierunekrozowoju
Witam! I to właśnie jest błąd - studia dla samego studiowania to zły pomysł. Lepiej wybrać tak studia, aby były one zgodne z indywidualnymi predyspozycjami i zainteresowaniami. Dlatego też z tego miejsca zapraszam na stronę kierunek rozwoju.pl gdzie można wypełnić test predyspozycji zawodowych. Dzięki jego wypełnieniu można otrzymać cenne wskazówki, które pomogą w wyborze dalszego kierunku kształcenia. Zapraszam!

Pozdrawiam
Przedstawiciel serwisu Kierunek Rozwoju
s
studentka
Studiuję dwa kierunki studiów, jeden stacjonarnie drugi niestacjonarnie (oba kierunki inżynierskie). Widzę ogromną różnicę w zaangażowaniu studentów jednych i drugich studiów. Koszty studiów nie są aż tak wielkie jakby mogło nam się wydawać. Jest to inwestycja i nie uważam, żeby krzywdziło to kogokolwiek. Na większości szanujących się światowych uczelniach studenci płacą, za to, żeby tam uczęszczać, dla osób które się dobrze uczą są stypendia, więc nie ogranicza to możliwości studiowania osobą mniej zamożnym. Może w końcu dyplom zacznie coś znaczyć, a nie to co ludzie teraz sobą reprezentują.
s
student
Ok, zgodzę się, że niektórzy studiują dla samego studiowania i "prześlizgują" sie z jednego semestru do drugiego. Ale czy w tym wypadku nie lepiej wrócić do egzaminów wstępnych zamiast od razu narzucać opłaty? Czy ktoś myśli o biednych ale zdolnych osobach pochodzących z wsi i małych miejscowości, którzy nie dość, że muszą opłacać akademik/mieszkanie to za nie długo jeszcze czesne? Egzaminy wstępne świetnie rozwiązałyby problem...
D
D
Przecież kierunkami płatnymi powinny być te po których ludzie i tak wyjeżdżają z kraju, medycyna, prawa architektura - tu się wykształcą z kieszeni wszystkich i wyjadą gdzie lepiej im zapłacą, świetny pomysł...
D
D
Przecież kierunkami płatnymi powinny być te po których ludzie i tak wyjeżdżają z kraju, medycyna, prawa architektura - tu się wykształcą z kieszeni wszystkich i wyjadą gdzie lepiej im zapłacą, świetny pomysł...
a
ana
Nie jestem za PISem, ale z tym się zgadzam. Nie potrzeba nam rzeszy magistrów, którzy prześlizgnęli się przez studia nic nie robiąc, mając znikomą wiedzę i umiejętności. Są kierunki perspektywiczne i te, których absolwentów potrzeba kilkadziesiąt a nie kilkaset rocznie.
Poza tym jeżeli wprowadzić stypendia za wyniki w nauce lub wybitne osiągnięcia (inne niż z górnym limitem max 10% studentów) to najlepsi studiowali by za darmo albo nawet z zyskiem. A darmozjady musiałyby dopłacać.
a
ana
Nie jestem za PISem, ale z tym się zgadzam. Nie potrzeba nam rzeszy magistrów, którzy prześlizgnęli się przez studia nic nie robiąc, mając znikomą wiedzę i umiejętności. Są kierunki perspektywiczne i te, których absolwentów potrzeba kilkadziesiąt a nie kilkaset rocznie.
Poza tym jeżeli wprowadzić stypendia za wyniki w nauce lub wybitne osiągnięcia (inne niż z górnym limitem max 10% studentów) to najlepsi studiowali by za darmo albo nawet z zyskiem. A darmozjady musiałyby dopłacać.
k
klocuch
Punkty za pochodzenie? Jak rozumiem ten rząd planuje pobić rekord w liczbie grup społecznych które wkurwił i rzeczy które spartolił? Bo póki co idzie mu wybornie oj wybornie
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu "DGP": Od 2018 r. część państwowych studiów ma być płatna. Ministerstwo pracuje nad zmianami
ś
św.NH
To żart ten as Tuska, najlepsi studenci z UJ pracują, nie maja za co żyć a on pierniczy o locie do zupy za czyja kasę?
o
opolak
Wreszcie czas skończyć z "wiecznymi studentami", którzy potem nie maja pracy, bo nic nie poptrafią, poza posiadaniem kilku dyplomów zawodów bez zapotrzebowania. Komu ptrzebny jest ruch społeczny Obywatele Nauki. Student musi płacić lub miec sponsora, który po ukończeniu studiów będzie miał zatrudnienie.
Wróć na i.pl Portal i.pl