DK 88 w Gliwicach. Prosta droga do wypadku. W ciągu 5 lat doszło tam do ponad 900 wypadków i kolizji. W sobotę zginęło tu 9 osób

Z gliwickiego odcinka drogi krajowe 88 każdego dnia korzysta kilka tysięcy kierowców. Dzięki niej w łatwy sposób można dostać się z wielu śląskich miast na autostradę A4 oraz A1. Niestety często tam, gdzie wielu kierowców, tam i wiele wypadków – a tych na gliwickim odcinku DK88 nie brakuje.

Jak wynika z danych udostępnionych nam przez Komendę Miejską Policji w Gliwicach, tylko na gliwickim odcinku DK88 doszło w tym roku już do 117 zdarzeń na drodze. Jednym z nich był niedawny tragiczny wypadek, podczas którego bus zderzył się z autokarem - zginęło 9 osób.

Bezapelacyjnie to jeden z najtragiczniejszych wypadków, jakie miały miejsce na tej drodze. Bus, którym podróżowało łącznie dziewięć osób przewrócił się na bok, po czym zderzył się z jadącym z naprzeciwka autokarem. W wyniku zderzenia śmierć poniosły wszystkie osoby, które znajdowały się na pokładzie busa.

Tragiczny wypadek wstrząsnął naszymi czytelnikami. Wiele osób unika odcinka DK88 Kleszczów – Gliwice, uważając go za bardzo niebezpieczny.

To jest bardzo niebezpieczna droga. Są kamery, które nie działają i nie wyłapują piratów i nigdy nie ma tam kontroli policyjnej. Jeżdżę tą drogą regularnie i nigdy nie widziałam policji. Brak też kontroli prędkości – pisze Barbara z Gliwic.

- Niestety, ale ta droga to droga śmierci. Tam są co chwilę wypadki i często śmiertelne. Dlatego staram się omijać tą drogę – komentuje Pani Anna, czytelniczka DZ.[/cyt]

Niestety, jak pokazują policyjne statystyki, gliwicki odcinek DK88 można uznać za niebezpieczny. Na przestrzeni ostatnich pięciu lat doszło na nim do 917 zdarzeń. Najwięcej, bo aż 227 miało miejsce w 2019 roku. Na szczęście większość z nich kończyła się na strachu, ponieważ tylko trzy osoby zostały ranne, a jedna zmarła.

Z roku na rok sytuacja wygląda jednak coraz gorzej. Jeszcze w 2015 roku na tej drodze odnotowano tylko 70 zdarzeń – rok później już 90, w 2017 roku 198, a w 2018 aż 215. Problemem może być przede wszystkich długi i prosty odcinek DK88 Gliwice – Kleszczów. Siedmiokilometrowy fragment prostej nawierzchni często budzi fantazje kierowców, pomimo ograniczenia prędkości do 70 km/h. Jak tłumaczy ekspert w dziedzinie psychologii transportu, na takiej drodze kierowcy mogą czuć się zbyt pewni siebie.

- Szybka jazda to przede wszystkim spełnienie młodzieńczych fantazji. Podczas pokonywania długich i prostych odcinków drogi, kierowcy mogą mieć przeświadczenie, że nic złego nie może im się stać. – mówi dr Wojciech Korchut z Uniwersytetu SWPS. - Przestajemy być wtedy czujni na bodźce, co może przełożyć się na tzw. „chwilę nieuwagi”. Stąd z kolei prosta droga do kolizji lub wypadku.

Jak dodaje dr Korchut, proste odcinki drogi mogą być paradoksalnie o wiele groźniejsze dla kierowców, niż te kręte i wąskie. Podczas pokonywania takich tras, kierowcy są narażeni na nagłe zmiany sytuacji, a co za tym idzie są stale czujni. Uwaga kierowcy nie ulega wtedy stępieniu.

Wypadków, a zwłaszcza tych śmiertelnych przybywa z każdym dniem, szczególnie w okresie wakacyjnym. Brawura w połączeniu z wygórowanym przeświadczeniem o własnych umiejętnościach często jest tragiczna w skutkach. Lepiej więc zdjąć nogę z gazu i dojechać do celu później, niż w ogóle nie dojechać.