Pod koniec kwietnia br. pisaliśmy, że sygnalizacja przy naziemnym przejściu dla pieszych zatrzymuje cyklicznie ruch pojazdów i mimo że płynność przejazdu wydaje się być zachowana, to pojawia się jeden problem. W godzinach szczytu jest takie natężenie ruchu, że autobusy, które wjeżdżają do zatoczki przy Forum Gdańsk, nie mieszczą się w niej.
Ponadto, po kwietniowym artykule do redakcji odezwał się jeden z kierowców komunikacji miejskiej. Wskazał on, że prawdziwą wadą zatoczki jest zbyt mała liczba wiat przystankowych.
- Wszyscy pasażerowie stoją przy dwóch wiatach na końcu zatoki i kiedy dany autobus zatrzyma się dalej w zatoce, musi czekać na pasażerów, co znacznie wydłuża wsiadanie do autobusu - opisał sytuację pan Andrzej. - Jestem kierowcą autobusu i widzę to bardzo dobrze. Pasażerowie stoją zawsze tam, gdzie są wiaty.
Pasażerów komunikacji miejskiej przybywa, a problem robi się jeszcze większy. Użytkownicy przystanku "Brama Wyżynna" nadal podkreślają, że nie mają gdzie usiąść.
- Na tym przystanku się po prostu nie mieszczą ludzie oraz autobusy. Każdy każdego blokuje. Piesi stojący na ścieżce rowerowej blokują rowerzystów, a autobusy prywatne blokują autobusy miejskie - napisał w listopadzie br. do "Dziennika Bałtyckiego" pan Tymon.
Co z zatoczką przy Forum Gdańsk? Jak na obecną sytuację zareagował Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku?
- Przystanek „Brama Wyżynna” jest czterostanowiskowy i teoretycznie powinien mieć wystarczającą przepustowość - zaznaczyła w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Dorota Kuś, główny specjalista ds. komunikacji i marketingu Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku. - Niestety w praktyce długotrwałe postoje przewoźników prywatnych, wynikające głównie ze sprzedaży biletów przez kierowców, znacznie obniżają tę przepustowość. Tworzą się kolejki autobusów czekających na możliwość podjechania do krawędzi peronowej, a czasami także na możliwość odjechania.
ZTM w Gdańsku dodaje, że autobusy, które zatrzymują się na samym początku peronu (od strony Dworca Głównego), bywają niezauważone przez pasażerów oczekujących w środkowej części peronu.
- Ponieważ z tego przystanku korzysta bardzo wiele osób, przechodzenie (czasem dobieganie) do właściwego autobusu nie jest komfortowe. Dlatego zachodzi konieczność uporządkowania sytuacji - tłumaczyła Dorota Kuś. - Rozwiązaniem jest podział ruchu: przewoźnicy zewnętrzni - „Śródmieście SKM”, linie ZTM - „Brama Wyżynna”. Przypomnę, że w celu usprawnienia ruchu w tym rejonie, wydłużony został buspas na ul. Wały Jagiellońskie.
