Tutejsze władze mówią, że nagroda to swego rodzaju „pyskowicki Oscar”.
- Bardzo się cieszę, że zostałem wyróżniony przez moje rodzinne miasto. Tu się urodziłem, tu się wychowałem, cały czas tu mieszkam i jestem z Pyskowicami bardzo związany – mówił wczoraj dla DZ Grzegorz Cebula.
Artysta już kolejny rok z rzędu gościł na dniach Pyskowic.
- Fajnie się gra, dla swojej publiczności, mam jednak takie wrażenie, że przed występem jestem trochę bardziej zestresowany niż zwykle – przyznał. W Pyskowicach bowiem, na występach Grzegorza Cebuli zawsze pojawiają się jego bliscy i dalsi znajomi, a także rodzice.
Zobacz zdjęcia:
C-Bool dodał, że na dniach Pyskowic, zawsze się chętnie pojawia i z pewnością, jeżeli tylko będzie mu na to pozwalać czas, to się nie zmieni.
„Pyskowickie Wieże” od 2015 r. przyznawane są za szczególne działania na rzecz miasta Pyskowice i jego mieszkańców, w szczególności w sferze społecznej, edukacyjnej, sporcie, kulturze i gospodarce, w tym za najlepiej zagospodarowaną przestrzeń industrialną.
Dziś Pyskowice będą będą celebrować drugi dzień XXXIII dni miasta. Impreza połączona jest z obchodami XIX Dni Rodziny. Koncerty rozpoczną się godz. 16, wówczas na scenie pojawi się zespół Tukej, a o godz. 17.30 Glass Ballerina. Występ Tabu zaplanowano na godz. 19. Dwie godziny później na scenę wejdą Strachy na Lachy.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zobacz najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w programie TyDZień