Taki scenariusz wyborczy w największych miastach Małopolski rysują wyniki sondaży.
Kraków bez niespodzianki
Z najnowszego sondażu IBRiS, przeprowadzonego dla Onetu i „Faktu”, wynika, że w walce o prezydenturę w Krakowie liczą się tylko Jacek Majchrowski i Małgorzata Wassermann.
W pierwszej turze urzędującego prezydenta, kandydata szerokiej koalicji opozycyjnej, poparłoby 46,2 proc. mieszkańców. Kandydatka PiS może liczyć na 38,1 proc. Taki scenariusz nie jest żadną niespodzianką, bo Jacek Majchrowski uchodzi za zdecydowanego faworyta, a Małgorzata Wassermann uznawana jest za jedyną kandydatkę, która może zagrozić obecnemu prezydentowi. Nawet w jednym z poprzednich sondaży miała lepszy wynik niż prof. Majchrowski.
Zaskoczeniem może być słaby wynik Łukasza Gibały. Wprawdzie sondaż IBRiS daje mu trzecią pozycję, jak wszystkie inne badania przedwyborcze, ale dzięki zaledwie 4,9 proc. głosów. W innych sondażach Łukasz Gibała może liczyć średnio na kilkanaście procent.
Pozostali kandydaci wypadają jeszcze słabiej. Daria Gosek-Popiołek z partii Razem ma 1,6 proc. głosów, Konrad Berkowicz, związany z partią Wolność, dostanie 1,4 proc., a Jolanta Gajęcka z Kukiz’15 - 1,2 proc.
W Nowym Sączu rozbite PiS
Sondaż Instytutu Badań Samorządowych dla Nowego Sącza pokazuje, że to w tym mieście będzie najbardziej zacięta rywalizacja. Leszek Zegzda, kandydat Koalicji Obywatelskiej, może liczyć na 23,4 proc., a Iwona Mularczyk z PiS - na 20,7 proc. I na dziś to oni znajdą się w drugiej turze. Ale za ich plecami są kolejni kandydaci - Ludomir Handzel (12,5 proc.), Krzysztof Głuc (11,3 proc.) i Jerzy Gwiżdż (10,9 proc.).
Sami kandydaci ostrożnie podchodzą do sondażu. - Tak naprawdę liczy się wynik w dniu wyborów - mówi Leszek Zegzda, choć równocześnie zapewnia, że wygra. Iwona Mularczyk cieszy się już z tego wyniku, który mobilizuje ją do dalszej pracy. - Jestem przekonany, że sądeczanie wybiorą bezpartyjnego, niezależnego gospodarza Nowego Sącza - mówi z kolei Ludomir Handzel.
Co ważne - Głuc i Gwiżdż związani byli z PiS. Pierwszy miał być kandydatem na prezydenta tej partii ze wskazania odchodzącego Ryszarda Nowaka, drugi jest zastępcą Nowaka obecnie. Do tego start zapowiedziała Małgorzata Belska (jej w sondażu jeszcze nie uwzględniono), sekretarz zarządu miejskiego PiS, którą Jarosław Kaczyński zawiesił w prawach członka partii, gdy się dowiedział, że zarejestrowała własny komitet. Głosy wyborców PiS rozbiją się więc aż na czterech kandydatów, co da Leszkowi Zegzdzie wygraną w I turze. W drugiej zwolennicy PiS będą mieć już tylko jedną osobę z własnego obozu.
W Tarnowie powtórka?
W zupełnie innej sytuacji PiS jest w Tarnowie. Tam był kłopot ze wskazaniem jednego kandydata na prezydenta. Ostatecznie będzie nim Kazimierz Koprowski, były przewodniczący rady miasta. Wcześniej PiS wskazało przedsiębiorcę Janusza Gładysza, ale ostatecznie wycofał się on ze startu w wyborach (oficjalnie z powodów zdrowotnych).
Wszystko wskazuje na to, że kandydat PiS w drugiej turze zmierzy się z obecnym prezydentem Romanem Ciepielą, którego popierają PO, PSL i Nowoczesna. Koprowski i Ciepiela walczyli ze sobą cztery lata temu. Wtedy w drugiej turze minimalnie przegrał kandydat PiS.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Dzieje się w Krakowie
FLESZ: Jak się przygotować do rozmowy o pracę?