Analitycy z e-petrol.pk tłumaczą, że w okresie między 21 i 27 listopada 2022 spodziewają się, że średnia ceny Pb98 ulokuje się na poziomie 7,24-7,37 zł/l, a benzyny 95 między 6,49 i 6,61 zł/l.
Wyraźna zmiana dotyczyć może cen oleju napędowego, który powinien kosztować 7,64-7,81 zł/l. Jedynie w przypadku autogazu zmiana cen będzie niewielka - średnia cena tego paliwa wyniesie 2,96-3,05 zł/l.
Przeceny na rynku naftowym
Eksperci wskazują, że w ostatnich dniach widoczna była odczuwalna przecena na rynku naftowym. Ich zdaniem te zmiany zapewne w najbliższym czasie odbiją się także na handlu paliwowym w Polsce.
- Już widać je wyraźnie w cennikach rafineryjnych i zapewne w kolejnych dniach nastąpi przeniesienie tendencji na ceny w detalu – tłumaczą.
Analitycy dodają, że ryzyko mocnego hamowania globalnej gospodarki, przynajmniej chwilowo, zepchnęło na drugi plan problemy z podażą surowca. Ograniczenia w wydobyciu wdrożone przez OPEC+ oraz wchodzące w życie już trzy tygodnie unijne embargo na morskie dostawy surowca z Rosji, to jednak ciągle aktualne problemy, które powinny ograniczać przestrzeń do przeceny na rynku naftowym.
Pandemia może odbić się na popycie
Ostatnie dni na rynku naftowym przyniosły przecenę, która sprowadziła notowania ropy na giełdzie w Londynie poniżej poziomu 90 dolarów za baryłkę. Jednak, jak wskazują eksperci e-petrol.pl, inwestorów coraz bardziej niepokoi sytuacja epidemiczna w Chinach, która może negatywnie odbić się na popycie na produkty naftowe.
- Władze w Pekinie niedawno poluzowały co prawda epidemiczne obostrzenia, skracając m.in. o dwa dni kwarantannę dla osób z kontaktu z zarażonym i przyjezdnych, ale wobec rosnącej liczby przypadków COVID-19 u progu sezonu grypowego, te decyzje niewiele zmienią i Chiny może czekać kolejne koronawirusowe spowolnienie. To zły prognostyk dla popytu na ropę naftową, szczególnie w połączeniu z postępującym zacieśnieniem polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych i Europie – twierdzą eksperci.
