Dolly Parton to legenda muzyki country. Zasłynęła także jako autorka takich przebojów jak "I Will Always Love You" czy "Jolene". Wokalistka nie pokazywała na scenie swoich przedramion. Okazuje się, że miała ku temu powód.
Tajemnica Dolly Parton. Co ukrywała wokalistka?
Piosenkarka przyznała, że jej ręce od lat są pokryte tatuażami. Nie powstały one jednak dlatego, że Parton lubi tego rodzaju sztukę. Okazuje się, że ma w tym miejscu blizny, które chciała ukryć.
- Naprawdę nie lubię robić z tego afery, ponieważ ludzie robią tak cholernie wielką sprawę z każdej małej rzeczy - mówiła w rozmowie z "Vanity Fair" w 2017 roku. - Większość tatuaży, kiedy zaczynałam, zakrywała niektóre blizny, które miałam. Mam tendencję do bliznowców i mam tendencję do tego, że jeśli mam jakiekolwiek blizny, mają fioletowe zabarwienie, którego nigdy nie mogę się pozbyć - tłumaczyła.
- Wszystkie moje tatuaże są pastelowe i mają zakryć niektóre blizny. Nie chodzi tu o żadne odważne deklaracje - dodawała.
Ludzie śmieją się z Dolly Parton. Wokalistka ma do tego dystans
Dolly Parton jest znana nie tylko ze swojego głosu i twórczości, ale także z nietuzinkowego wizerunku. Kojarzona jest z wielkimi dekoltami, blond perukami i bardzo długimi paznokciami.
- To z pewnością wybór, nie lubię być taka jak wszyscy - odpowiadała wokalistka w latach 70-tych w rozmowie z słynną dziennikarką Barbarą Walters.
- Nigdy nie upadnę tak nisko, żeby być modną, to najłatwiejsza rzecz na świecie. Show biznes to żart do zarabiania pieniędzy, a ja zawsze lubiłam opowiadać dowcipy - dodawała.
- Wiem, że się ze mnie naśmiewają, ale tak naprawdę przez te wszystkie lata ludzie myśleli, że żartują ze mnie, ale tak naprawdę to ja żartuję sobie z nich. Jestem pewna siebie. Jestem pewna swojego talentu. Jestem pewna swojej miłości do życia i tego typu rzeczy. Jestem bardzo zadowolona, lubię taką siebie, jaką jestem. Więc mogę sobie pozwolić na kombinowanie i majstrowanie przy makijażu, ubraniach i innych rzeczach, ponieważ czuję się ze sobą bezpiecznie - podkreślała.
