Domy Kraby mają powstać pod Wrocławiem [ZOBACZ]

Błażej Organisty
Domy Kraby, projekt dwóch wrocławskich architektek, zdobywają nagrody na międzynarodowych konkursach architektonicznych. Staną na Wzgórzu Sztuki, które jest częścią projektu rewitalizacji Sobótki. Autorki przyznają, że do realizacji projektu daleka droga, ale są dobrej myśli, bo burmistrz i mieszkańcy są przychylni.

Dagmara Oliwa i Anita Luniak, architektki z Wrocławia, zdobyły złotą nagrodę w kategorii Architektura na międzynarodowym konkursie A’Design Award & Competition w Mediolanie. Zostały wyróżnione przez jury za projekt kompleksu Domów Krabów. Pomysł został nagrodzony także srebrną nagrodą w kategorii budynków konceptualnych na konkursie w Los Angeles (IDA International Design Awards). Trzy futurystyczne budowle wzniosą się w Sobótce u podnóży Ślęży na tzw. Wzgórzu Sztuki. – Wybrałyśmy miejsce, które ma być zarazem ładne krajobrazowo, jak i funkcjonalne – wyjaśnia Anita Luniak, absolwentka Politechniki Wrocławskiej.

Wzgórze Sztuki to część stworzonego rok temu wraz Teresą Mromlińską programu rewitalizacji Sobótki. Wzgórze ma być punktem spotkań mieszkańców z artystami, naukowcami i inżynierami. Architektki tłumaczą, że ich zamierzeniem było stworzenie miejsca, które będzie interdyscyplinarnym polem, pobudzającym mieszkańców do kreatywnej działalności.

W domach będzie można zamieszkać i wykorzystać je jako pracownie. Jeden z Krabów to laboratorium o powierzchni około 200 metrów kwadratowych. Tu nad nowymi technologiami będą mogli pracować naukowcy. Z kolei artyści wykorzystają wnętrze jako atelier. – Chcemy, aby skorzystali także mieszkańcy, dlatego laboratorium to również pracownia warsztatowa. Ma to być miejsce, gdzie króluje innowacja, przenikająca się ze sztuką – tłumaczy Dagmara Oliwa, która także studiowała na wrocławskiej politechnice.

Dwa pozostałe Kraby to domy mieszkalne, z salonem, kuchnią, łazienką i miejscem dla 10-12 osób. Tu będą zatrzymywać się goście, pracujący i prowadzący warsztaty w pierwszym domu. Wszystkie trzy wzniosą się na podporach imitujących nogi kraba, a w nocy rozbłysną światłem.

Projekt spotkał się z przychylnością burmistrza i mieszkańców. – Mamy zielone światło na jego realizację, ale do tego jeszcze daleka droga – przyznaje Anita Luniak. Na razie architektki muszą odebrać nagrody: 9 czerwca na gali we Włoszech i 10 czerwca w Stanach Zjednoczonych.

Anita Luniak i Dagmara Oliwa chcą, aby późniejsza realizacja projektu nie obciążyła nadmiernie budżetu gminy. – Mamy nadzieję, że znajdą się inwestorzy i sponsorzy – argumentuje Luniak.

Pierwsza edycja A’Design Award & Competition miała miejsce w 2009 roku i szybko weszła do ścisłej czołówki najbardziej prestiżowych konkursów designerskich na świecie. W tym roku na konkurs wpłynęło ok. 18 tysięcy prac ze 180 państw. Wysoki poziom zapewnia międzynarodowe jury złożone z przedstawicieli świata nauki, biznesu oraz sztuki. W 2017 roku prace oceniało ponad 170 sędziów w 110 kategoriach, w tym m.in. w zakresie architektury, wnętrz, mebli, biżuterii i jachtów. Tegoroczne wyróżnienie na konkursie w Mediolanie nie jest pierwszym. Dagmara Oliwa w ubiegłorocznej edycji otrzymała dwie nagrody, jedną w kategorii mebli. Teraz zdobyła złoto razem z koleżanką z czasów studenckich. Obie mają pracownie projektowe we Wrocławiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 30

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Heinrich
Masz racje z etnicznie obcym szkaradzienstwem Bauhausu we Wroclawiu, tyle ze ja mowilem o architekturze dominujacej w gorach dolnoslakich.
j
jj
Nie zupełnie nie znalazł. Modernizmu i architektury bauhausowej jest masa. to był wiodący styl przed wojną. nawet za Hitlera budowano modernizm tylko z "historyzującymi" dodatkami i ornamentami. widać to nie tylko we Wrocławiu, ale tez w innych miastach i miasteczkach
n
nix
jakis startupik moze ?
W
Włościanka
A ponoć mamy wolność.
G
Gość
Ludzie! Weźcie się obudźcie i przestańcie wylewać swoje frustracje w komentarzach. Cokolwiek by nie zrobili, o czymkolwiek by nie napisali to wy i tak będzie wylewać te swoje żale. Jeśli nie ma się do czego doczepić to zawsze coś wymyślicie i piszecie takie rzeczy, że to się po prostu w głowie nie mieści, że można tak pieprzyć trzy po trzy. Z punktu widzenia osoby, która wchodzi tu od czasu do czasu jest to po prostu tak żałosne, aż wręcz czasami śmieszne kiedy czyta się kolejną serię tych waszych chorych wywodów. Mam wrażenie jakby te komentarze pisały w kółko te same osoby. Proszę Was, lepiej odejdźcie od komputera, bo jak widać nic dobrego z tego dla was nie wychodzi, tylko kolejne frustracje, jałowe dyskusje i przekomarzanki.
K
Kasia
Na tereny zalewowe - jak ulał!
H
Honor prezydenta
I tylko tam miałyby jakiś sens. Oczywiście pominięto ich jakąkolwiek funkcjonalność, podłączenie mediów, taras bez zabezpieczenia, nawet schodów do tych domów nie ma. Owady mają tam mieszkać??
Chyba tym architektkom coś uderzyło do głowy, może pogoń za sławą? Niczego bym takim oszołomkom nie powierzył!
B
Bb
Piszę tutaj bo tam nie można. Wierzcie mi ale były czasy jeszcze nie tak dawno jak w siwebodzicach palono im mieszkania notorycznie wraz z wybiciem szyb w oknach. Nie pyerdolono się z szoszonami.
n
neo
w polu kukurydzy.....
h
hgw
Interdyscyplinarne pole pobudzajace do kreatywnej twórczości. Ja piertole
P
Ponury
Obrzydliwe, nawet jeśli powstaną to skończą jak MIKMAK House na Krzykach.
P
Ponuty
Obrzydliwe...
p
proj
Papier wszystko przyjmie - gorzej z budową, instalacjami itp., itd. nie mówiąc o cenie. Może i ciekawie wyglądają ale czy są funkcjonalne. Architekci mają czasem ciekawe pomysły ale często są niemożliwe do zrealizowania albo zbyt kosztowne. Osobiście nie zamieszkałbym w czymś takim.
r
realista
Totalne bezguście jak domy w dorzeczu Amazonki na terenach zalewowych
j
ja
Architektki... litości...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl