Tragedia w Raciborzu. Nie żyje ojciec i kilkumiesięczna córeczka
Straszna tragedia w Raciborzu. W wypadku samochodu osobowego z autobusem zginął 35-letni ojciec i jego kilkumiesięczna córeczka. Lekarze długo walczyli o ich życie. Niestety musieli się poddać. Oboje zmarli. W zderzeniu ucierpieli też pozostali członkowie rodziny podróżujący oplem. Trzy osoby zostały przewiezione do szpitala. Poszkodowanych jest też czterech pasażerów autobusu.
- Musze przekazać tragiczną informację. Lekarzom nie udało się uratować życia 35-letniemu kierowcy opla. Pomimo reanimacji zmarł. Zmarła także reanimowana kilku-miesięczna dziewczynka - mówi komisarz Mirosław Szymański rzecznik KMP w Raciborzu. - To był ojciec i córka - dodaje.
Tłumaczy nam, że do szpitala przetransportowano już pozostałych członków rodziny podróżującej oplem - w sumie trzy osoby a także rannych pasażerów autobusu.
Przypomnijmy, do wypadku doszło przed godz. 15 na ul. Kozielskiej w Raciborzu w dzielnicy Miedonia, w okolicy zjazdu na ulicę Podmiejską. Zderzył się tu autobus PKS z osobowym oplem.
- Na chwilę obecna trudno mówić o przyczynach wypadku. Wiadomo, że autobus jechał z Raciborza w kierunku Opola. Natomiast opel podróżował w drugą stronę - w kierunku Raciborza - tłumaczy nam Mirosław Szymański.
Droga odblokowania została po godzinie 19. Biegli będą ustalać przyczyny wypadku. Wiadomo że było to zderzenie czołowe. Opel prawdopodobnie znalazł się na pasie jezdni w przeciwnym kierunku, nie wiadomo jednak dlaczego .
Samochodem podróżowało pięć osób - dwoje dorosłych i trójka dzieci, w tym niemowlę. Poszkodowani byli zakleszczeni w pojeździe. Autobusem podróżowało 9 osób, w tym kobieta w ciąży. Poszkodowane zostały trzy osoby, dwie kobiety i dziecko.
Na miejsce zostały wezwane dwa helikoptery Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na miejscu trwają czynności. Droga jest zablokowana.
