Drużynowy pedofil gwałcił o molestował seksualnie harcerki. Został skazany.
- Wina aż krzyczy z kilkunastu tomów akt – mówił przewodniczący składu orzekającego, sędzia Jarosław Pach, wymierzając karę 8 lat więzienia, Michałowi K., drużynowego ZHP z Blachowni, który wykorzystując swoją pozycję, wykorzystywał przez pięć lat harcerki.
Oskarżony pedofil dodatkowo ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych na odległość 20 metrów przez 5 lub 7 lat i 10-letni zakaz pracy w charakterze wychowawcy. Michał K. będzie się musiał również poddać obowiązkowej terapii z powodu stwierdzonych u niego przez biegłych zaburzeń psychiatrycznych.
Cały proces drużynowego ZHP z Blachowni był niejawny, ale sąd nieoczekiwanie ze względu na charakter sprawy, zdecydował się ujawnić całe uzasadnienie wyroku na drużynowym pedofilu.
DRUŻYNOWY PRZED SĄDEM
– Robię to po raz pierwszy ze względu na charakter sprawy – mówił sędzia Jarosław Poch.
– Ta sprawa pokazuje również nieprawidłowości systemowe w funkcjonowaniu tak szlachetnej instytucją, jaką jest ZHP. Uzasadnienie wyroku, które będzie niezwykle obszerne ze względu na bogaty materiał dowodowy, przekażę do Komendy Głównej ZHP, śląskiej chorągwi i częstochowskiej jednostki - powiedział sędzia.
Sędzia podkreślał, że w tej sprawie nie ma mowy o żadnej winie pokrzywdzonych dziewcząt. Dodawał, że zdecydował się na ujawnienie uzasadnienia również, że względu na społeczny charakter sprawy, która mocno podzieliła ludzi.
Wciąż są bowiem rodzice, którzy nie wierzą w to, że tak wspaniały człowiek mógł się dopuścić do tak podłych czynów.
Michałowi K. postawiono 13 zarzutów, sąd uniewinnił go tylko z jednego z nich. Z uzasadnienia wynika, że Michał K., wykorzystując swoją pozycję przełożonego wielokrotnie wykorzystał cztery swoje podopieczne.
Wciąż są rodzice, którzy nie wierzą w to, że tak wspaniały człowiek mógł się dopuścić do tak podłych czynów
Drużynowy ZHP stosował do tego różnych sposobów. Dziewczęta często upijał, później groził im w różny sposób, aby podtrzymywać znajomości z nieletnimi.
Jednocześnie dbał o znakomitą opinię u rodziców dziewczyn. Jednej z nich groził, że jeśli ujawni prawdę, to opowie jej matce całą prawdę i nikt jej nie uwierzy. Inną wywiózł, okłamując rodziców, w woj. warmiński-mazurskie, gdzie przez dwa tygodnie kazał jej mieszkać w samochodzie osobowym.
W kilku przypadkach doszło nawet do gwałtu.
Michał K. podczas procesu chwalił się, że w sumie miał kontakty seksualne z aż 26 partnerkami.
Biegli stwierdzili u niego kompleks Don Juana oraz nimfofilię – odmianę pedofilii, objawiającą się fascynacją dziewczynami w okresie dojrzewania.
DRUŻYNOWY PRZED SĄDEM
*Drastyczna podwyżka cen wody na Śląsku od stycznia. Ile?
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*Tragiczny wypadek w Koziegłowach. 2 osoby zginęły w zderzeniu fiata z ciężarówką ZDJĘCIA
* Zaginęły: 17-letnia Małgorzata Marzec i 15-letnia Angelika Kaczor. Gdzie są?
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"