Najpierw krótkie wprowadzenie teoretyczne, po którym ściąga się buty i wchodzi do pokoju imitującego brzozowy las. Podłoga jest wyścielona sztuczną trawą, przy ścianach ścięte drzewa, panuje półmrok, słychać dźwięk śpiewających ptaków i muzykę relaksacyjną. Z sufitu zwisają chusty. To one są głównym elementem wystroju. Po położeniu się w nich zapada się w 20-minutową drzemkę. A po wszystkim można napić się jeszcze soku z brzozy, pełnego magnezu, potasu, witaminy B i minerałów. Od dziś we wrocławskim Rynku (drugie piętro kamienicy pod adresem Sukiennice 1/2/5) działa "Vinci Power Nap - Kawiarenka Snu".
- To pierwsza kawiarenka snu w Polsce i pierwsza tego typu miejsce na świecie - przekonuje Magdalena Filcek, pomysłodawca i twórca "Kawiarenki Snu."
Magdalena Filcek stworzyła to miejsce z myślą o osobach, którym brakuje czasu na sen, które czują się przemęczone i potrzebują odpoczynku. Jej zdaniem regeneracyjne drzemki (tzw. power napy) są szczególnie istotne dla osób, które działają pod presją czasu, a ich praca związana jest z dużą odpowiedzialnością. Dlatego na wypoczynek w trakcie pracy zaprasza biznesmenów, chirurgów, pracowników korporacji i wszystkie osoby, które potrzebują naładować baterie w trakcie dnia.
- Drzemiąc w chuście poczujemy się jak w objęciach mamy - porównuje Filcyk - otuli nas, ukołysze. Ogarnie nas przy tym błogość, a taka drzemka potrafi zdziałać cuda, co dowodzą nawet badania NASA.
Bujanie się w chuście oddziałuje na równowagę, muzyka na słuch, trawa na dotyk, dekoracje i półmrok na wzrok, zapach skoszonej trawy i polany leśnej na węch, a sok z brzozy na smak. Magdalena Filcyk chciała, aby wizyta w jej autorskim pokoju koiła i wyciszała wszystkie zmysły. Do tego zawartość tlenu w powietrzu jest na poziomie 25 procent, czyli jest go więcej niż w normalnych warunkach.
- Dzięki temu wszystkiemu naprawdę łatwo tu zasnąć - zauważa autorka pokoju.
Na pomysł (już opatentowany) stworzenia "Kawiarenki Snu" wpadła w czasach, kiedy pracowała w szpitalu onkologicznym we Wrocławiu i hospicjum w Poznaniu. Do hospicjum trafiały dzieci, które straciły rodziców. Magdalena Filcyk została poproszona o stworzenie specjalnego pokoju, który będzie wyciszał ich negatywne emocje. Ten pokój był dla niej inspiracją.
Po wcześniejszej rezerwacji wizyta w "Kawiarence Snu" rozpoczyna się o pełnej godzinie i trwa około 50 min (w tym 20-minutowa drzemka w chuście). W pokoju może relaksować się jednocześnie maksymalnie 10 osób. Koszt to 90 złotych od osoby. Pierwsza wizyta jest tańsza - kosztuje 55 złotych. Kawiarenka jest otwarta od poniedziałku do soboty w godzinach od 10. do 18.
