Spis treści
Od lutego mieszkańcy Detroit będą mogli hodować w swoich domach kurczaki, kaczki i pszczoły miodne, choć nie wszyscy są z tego zadowoleni.
Kurczaki i kaczki zagoszczą w domach
Rada Miasta Detroit głosowała za zatwierdzeniem rozporządzeń zezwalających na hodowlę zwierząt po dziesięciu latach dyskusji na ten temat, donosi Bridge Detroit.
Posunięcie, zainicjowane przez radnego Jamesa Tate'a i poparte przez miejskie grupy rolnicze, było promowane jako sposób na walkę z brakiem bezpieczeństwa żywnościowego i poprawę dostępu do świeżych jaj i miodu.
Nowe rozporządzenie pozwala na hodowanie do ośmiu kur i kaczek oraz posiadanie czterech uli na jedno mieszkanie, choć w miejskich ogrodach i gospodarstwach można hodować do tuzina kaczek i kurczaków oraz mieć osiem uli, w zależności od wielkości. Rozporządzenie określa odległości, w jakich można trzymać zwierzęta i ule od sąsiednich domów.
Brakuje tylko bawołów i świń
„Nie sądzę, żeby ludzie, którzy przeprowadzali się do miasta, chcieli mieszkać obok kurczaków, kogutów, kaczek, bawołów, świń, kóz, owiec i koni. Nie na to się pisałam" - stwierdziła radna Mary Waters.
Zgodnie z nowymi rozporządzeniami hodowla bawołów, świń, kóz, owiec i koni pozostaje zakazana - uspokajają inni radni.
