Sześć zastępów straży pożarnej gasiło w ostatni piątek pożar słomy w belach i luzem w miejscowości Nowaki koło Nysy. Spaliło się pole o powierzchni 3 hektarów, strażakom udało się uratować sąsiednie pole kukurydzy na pniu.
Jak informuje mł. bryg. Paweł Godkowski, zastępca komendanta państwowej straży pożarnej w Nysie, od początku lipca w tym powiecie zanotowano 35 pożarów ściernisk, słomy luzem i w belach. Tylko trzy spowodowała awaria sprzętu rolniczego. Takie pożary notuje się praktycznie na całym terenie powiatu.
- Większość to efekt podpaleń lub zaprószenia ognia - mówi Paweł Gotkowski. - O każdym podejrzeniu podpalenia informujemy policję.
Straty sięgają średnio kilkuset złotych, ale często zagrożone były sąsiednie uprawy rolne. Dawniej rolnicy sami podpalali ścierniska, żeby się pozbyć problemu. Ostatnio słoma jest chętnie skupowana przez firmy produkujące paliwa alternatywne.
Najśmieszniejsze nazwy miejscowości. Sucha Psina, Stara Jamk...
Zobacz też: Letnie upały, jak reagować w razie udaru słonecznego?