Dwa złoża bursztynu w miejscu przekopu Mierzei Wiślanej. Bursztynem chcieliby sfinansować przekop

Tomasz Chudzyński
Wizja lokalna na terenie przyszłego przekopu mierzei: Na razie badania wykazały dwa, niewielkie złoża w rejonie zaplanowanych wykopów, co potwierdził minister Marek Gróbarczyk.
Wizja lokalna na terenie przyszłego przekopu mierzei: Na razie badania wykazały dwa, niewielkie złoża w rejonie zaplanowanych wykopów, co potwierdził minister Marek Gróbarczyk. Agata Gołąbek
Dwa niewielkie złoża bursztynu w rejonie przyszłych wykopów pod przekop Mierzei Wiślanej wykryli geolodzy. Pojawiają się sugestie, że jest go tyle, by sfinansować inwestycje.

Jaka jest wartość bursztynu skrywanego przez piaski mierzei w miejscu przekopu? Na to pytanie odpowiedź ma dać ekspertyza zlecona przez ministerstwo gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, za pośrednictwem Urzędu Morskiego w Gdyni. Na razie badania wykazały dwa, niewielkie złoża w rejonie zaplanowanych wykopów, co potwierdził minister Marek Gróbarczyk.
- W pewnych miejscach bursztyn tam jest - mówił portalowi logistyka.pl.

Prawo eksploatacji złóż pod przekopem specustawa przyznała gdyńskiemu Urzędowi Morskiemu.
- Urząd pracuje nad dokumentacją, która będzie niezbędna w momencie podjęcia decyzji o złożeniu wniosku do ministra ochrony środowiska o wydanie koncesji na wydobycie. Należy podkreślić, że decyzja w tym zakresie jeszcze nie zapadła. Czekamy na wyniki dodatkowych analiz - mówi Magdalena Kierzkowska, rzeczniczka urzędu.

Już w 2016 r. wiceminister kultury Jarosław Sellin mówił - a podstawie rozmów z ministerstwem gospodarki morskiej - że w miejscu przekopu wydobyte zostaną „tony bursztynu”. Sugerował, że eksploatacja złóż sfinansowałaby budowę kanału żeglugowego (koszt budowy szacowany jest na 880 mln zł).
- Złoża na Mierzei Wiślanej nie mają charakteru ciągłego, są rozproszone - mówi Wojciech Jegliński dyrektor Oddziału Geologii Morza w Gdańsku Państwowego Instytutu Geologicznego.

Warto podkreślić, że cały teren przyszłej inwestycji jest ogrodzony i dozorowany.

Eksploatację złóż bursztynu w miejscu budowy przekopu Mierzei Wiślanej powinny poprzedzić szczegółowe badania - mówią geolodzy. Takie już trwają, zlecił je Urząd Morski w Gdyni, który realizuje inwestycję.

Minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk przyznał w mediach (niedawny wywiad dla portalu logistyka.pl), że złoża bursztynu w miejscu przyszłego przekopu są.

Ministerstwo zleciło kolejne prace na terenie przekopu, które mają dać odpowiedź, ile bursztynu da się wydobyć, a przede wszystkim - jaka jest jego wartość.

To zupełnie inne zdanie od tego, które jeszcze trzy lata temu prezentował rząd Beaty Szydło.
Wówczas jeden z przedstawicieli Rady Ministrów zapowiedział, że złoże bursztynu w miejscu przyszłego kanału ma wartość 900 mln zł. Oznaczałoby to, że eksploatacja tej kopaliny sfinansuje budowę przekopu (inwestycja ma kosztować 880 mln zł).

O tym, że Mierzeja Wiślana i Żuławy skrywają złoża „złota Bałtyku” wiadomo nie od dziś, co potwierdza Wojciech Jegliński, dyrektor Oddziału Geologii Morza w Gdańsku Państwowego Instytutu Geologicznego.

Wykonano niewielką liczbę odwiertów. Złoża na Mierzei Wiślanej nie mają charakteru ciągłego, są rozproszone. Trudno dyskutować o zasobności i ich eksploatacji przy tak ogólnym, jak nasze, rozpoznaniu.

Dodajmy, bardziej szczegółowe badania złóż bursztynu na terenie budowy drogi wodnej przez mierzeję prowadzi Urząd Morski w Gdyni, który realizuje inwestycję (rozpoznanie zlecono prywatnej firmie geologicznej). - Na podstawie prac dotychczas zleconych przez Urząd Morski w Gdyni w zakresie oszacowania ewentualnego występowania złoża bursztynu w miejscu planowanej drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, stwierdzono dwa niewielkie złoża w rejonie wykopów - informuje Magdalena Kierzkowska, rzecznik Urzędu Morskiego w Gdyni. - Nie oszacowaliśmy dokładnie, jakie są to wartości - dodatkowa analiza w tym zakresie jest w trakcie wykonania.

Na mocy „specustawy” z lutego 2017 r. o budowie kanału przez Mierzeję Wiślaną, to Urząd Morski w Gdyni, jako inwestor, będzie miał prawo do eksploatacji złóż w czasie budowy.

Zaznaczmy, budowa kanału przez Mierzeję Wiślaną, w tzw. Nowym Świecie, ma się rozpocząć w tym roku. Droga wodna łącząca Zatokę Gdańską z Zalewem Wiślanym ma zapewnić swobodną żeglugę po polskiej części Zalewu Wiślanego (jedyne, naturalne wejście na akwen, Cieśninę Piławską, kontrolują Rosjanie) i zapewnić rozwój portu w Elblągu. Zyskać ma także turystyka. W lutym w miejscu przyszłego przekopu wycięto las (na obszarze 25 ha padło około 40 tys. drzew).

Budowa powinna się zakończyć, zgodnie z harmonogramem przyjętym przez rząd (w marcu ma zakończyć się przetarg na firmę, która zrealizuje pierwszy etap przekopu) w roku 2022. Jednak po rozpoczęciu wycinki o pilne spotkania w sprawie tej inwestycji, prowadzonej na obszarze chronionym unijnym programem środowiskowym Natura 2000, poprosiła stronę polską Komisja Europejska. Przedstawiciele ministerstwa gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej nie kryli po spotkaniu optymizmu (”KE widzi konieczność budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną” - informował Michał Kania, rzecznik resortu). Jednak w mediach pojawiły się „przecieki z Brukseli”, które mówiły, że KE chce wstrzymania wszelkich prac przy przekopie, do czasu rozpatrzenia wszelkich procedur środowiskowych przy tej inwestycji.

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski tłumaczy się z "niespodzianki": Zaplanowałem ją tydzień temu

Lewandowski tłumaczy się z "niespodzianki": Zaplanowałem ją tydzień temu

Wróć na i.pl Portal i.pl