Dzieci dostają wysypki po kąpieli w jeziorze Bugaj w Piotrkowie. Ma tam działać kąpielisko "Słoneczko", jedyne na cały powiat piotrkowski

Marek Obszarny
Dzieci dostają wysypki po kąpieli w jeziorze Bugaj w Piotrkowie. Ma tam działać kąpielisko "Słoneczko", jedyne na cały powiat piotrkowski
Dzieci dostają wysypki po kąpieli w jeziorze Bugaj w Piotrkowie. Ma tam działać kąpielisko "Słoneczko", jedyne na cały powiat piotrkowski arch. pryw. M. Mazura
Co najmniej kilkoro dzieci dostało intensywnej, swędzącej wysypki, która mogła być skutkiem kąpieli w małym zbiorniku Bugaj, który od przyszłej soboty, 23 czerwca, ma być oficjalnym kąpieliskiem „Słoneczko” - jedynym na cały powiat piotrkowski.

Dzieci dostają wysypki po kąpieli w jeziorze Bugaj w Piotrkowie. Ma tam działać kąpielisko "Słoneczko", jedyne na cały powiat piotrkowski

Piotrkowski sanepid odbierał w tym tygodniu takie zgłoszenia, ale nie uznał za stosowne, by zbadać wodę w Bugaju przed oficjalnym otwarciem sezonu kąpieli na zasadach interwencyjnych, bo nie ma dowodów, że przyczyną wysypki była jakość wody, a kąpielisko jest formalnie nieczynne. Pierwsze próbki wody zostaną pobrane, zgodnie z planem, dopiero w najbliższy poniedziałek, 18 czerwca.

Syn Marcina Mazura z Piotrkowa wraz z dwójką dzieci jego brata kąpali się w nieczynnym jeszcze formalnie „Słoneczku” w minioną sobotę.

- Kąpiel trwała godzinę, może półtorej i krosty na ciele mojego syna pojawiły się wkrótce potem, gdy zbieraliśmy ręczniki, by wrócić do domu, zaś u dzieci mojego brata taka sama wysypka pojawiła się wieczorem - opowiada Marcin Mazur. - W aptece, gdy kupowałem wapno i pytałem, czy coś jeszcze podać w takim przypadku dzieciom, pani odparła, że jej córka również była na Słoneczku i też ma wysypkę...

Kąpielisko jest formalnie nieczynne, więc nie jest dopuszczone do kąpieli. - Nie znamy przyczyn takiego zjawiska. Nie wiem, czy ta wysypka jest akurat z powodu kąpieli - mówi Zbigniew Solarz, rzecznik wojewódzkiego sanepidu w Łodzi. - Oczywiście zainteresujemy się tą informacją, ale przede wszystkim trzeba zwracać uwagę, żeby nie kąpać się, raz - z powodów zdrowotnych, dwa - ze względów bezpieczeństwa.

- Nie mieliśmy zgłoszeń od lekarzy, ale mieliśmy też sygnały, że w okolicy zbiornika Bugaj dzieci były pogryzione przez meszki - dodaje Piotr Majcher z sanepidu w Piotrkowie.

W poniedziałek rodzice udali się z dziećmi do lekarzy. W przypadku dzieci brata pana Marcina lekarka podejrzewała ospę, w przypadku jego syna inny lekarz uznał, że może to być wysypka po kąpieli w jeziorze i przepisał maści. Zdaniem lekarza pediatry, z którym konsultowaliśmy się w tej sprawie, ospę można już jednak wykluczyć, bo wysypka po kilku dniach zniknęła. Nie były to również meszki, bo ślady po ich ugryzieniach pojawiłyby się u dzieci w tym samym czasie.

- To przemawia za jakimś niespecyficznym zakażeniem od wody i to mogło się zdarzyć - ocenia lekarz pediatra. - Raczej nie były to meszki, bo raz, że tego jest za dużo, a dwa, że gdyby to były meszki, to by ich pogryzły wszystkich i by mieli w tym samym czasie wykwity, a nie o różnych porach. Jeżeli natomiast wysypka po kilku dniach ustąpiła, to również nie była ospa, bo pęcherzyki ospy utrzymują się do dwóch tygodni - tłumaczy.

Jeżeli wyniki poniedziałkowych badań wody wypadną pomyślnie, sezon na kąpielisku „Słoneczko” na Bugaju ruszy w sobotę, 23 czerwca. Codziennie w godz. 10-18 nad bezpieczeństwem wypoczywających czuwać będą ratownicy. Na miejscu będzie można skorzystać z kajaków, rowerów wodnych oraz zjeżdżalni. I oczywiście plaży - szerokiej na 75 metrów.

Tymczasem problem może powtórzyć się w innych miejscach, bo większość kąpielisk rozpocznie sezon dopiero 23 lub 30 czerwca. W zamkniętym Arturówku w ubiegły weekend kąpały się tłumy łodzian, choć na powierzchni były zielone wykwity glonów. Na szczęście nie było utonięć ani zgłoszonych chorób. Kąpieliska nie można otworzyć wcześniej, bo w przetargu zapisano, że ratownicy staną 23 czerwca.

Do tej pory w regionie zbadaną wodę miało tylko jedno kąpielisko - Nad Lindą w Grotnikach, działające od początku czerwca. Dziś zostanie otwarte kąpielisko Wawrzkowizna koło Bełchatowa.

W pozostałych wyniki wody będą znane w najbliższych dniach lub dopiero woda będzie badana.

Zbigniew Solarz podkreśla, by nie kąpać się w zamkniętych kąpieliskach ani w fontannach.

- Woda na czynnych kąpieliskach jest badana i monitorowana pod względem zakwitów glonów - wyjaśnia. - Rodzice i opiekunowie powinni przypominać o tym dzieciom.

Za kąpiel przy znaku „zakaz kąpieli” grozi grzywna do 250 zł lub nagana sądowa.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

#
Ciepły kurwidołek z posadką za nasze pieniądze.
G
Gość
Ale nie było solidarnych gangów i biznesmenów co dla kasy zatrują ziemię , wodę, ludzi.
Ł
Łukasz
Jeśli pogoda pozwalała na kąpiel od dobrych kilku tygodni (maj, czerwiec) i korzystało z niej w tym czasie bardzo dużo ludzi to Sanepid powinien badać takie kąpielisko wcześniej. Tak aby Ci co się tam kąpią byli bezpieczni. Jeśli są tam ludzie to znaczy że jest taka potrzeba i Sanepid powinien na nią odpowiedzieć (to my go w końcu finansujemy).
Wróć na i.pl Portal i.pl