Dzień Polskiej Wódki. Jak wielkie znaczenie odgrywa alkohol w polskim kinie? Z pewnością znasz te kultowe sceny!

Damian Kelman
Damian Kelman
13 stycznia obchodzony jest Dzień Polskiej Wódki. To wyjątkowa okazja, by wspomnieć, jak duże znaczenie odgrywa ten trunek w polskiej popkulturze. Wódka jest obecna wielu filmach, a część scen z jej udziałem można już uznać za kultowe dla naszego kina. Z pewnością sam chociaż raz widziałeś te sceny!

Dzień Polskiej Wódki

Dzień Polskiej Wódki został ustanowiony dokładnie 10 lat temu, a data ta nie okazała się przypadkowa. 13 stycznia 2013 roku dokonano nowelizacji, która określa definicję polskiej wódki, czyli chronionego oznaczenia geograficznego.

Portalspozywczy.pl podaje, że jednym z głównych wyznaczników jest fakt, iż do produkcji naszej wódki można użyć wyłącznie pięciu tradycyjnych polskich zbóż - pszenicy, żyta, pszenżyta, jęczmienia i owsa - albo ziemniaków wyrosłych na polskiej ziemi.

Oznaczenie geograficzne sprawiło, że polska wódka stała się znakiem rozpoznawczym tak jak szkocka whisky czy francuski koniak. Nie jest to przypadek, bo trunek niejednokrotnie obecny był również w polskiej kinematografii.

Scen z jej udziałem w filmach jest mnóstwo, a czasem naprawdę trudno znaleźć produkcję, w której jej temat nie byłby zahaczany chociaż przez moment. To sprawiło, że niektóre sceny z upływem lat stały się kultowe i przeszły do mainstreamu. Część z cytatów przytaczana jest do dziś bez zająknięcia. O które filmy chodzi? Z pewnością widzieliście te sceny przynajmniej raz!

Kultowe polskie sceny

Który gliniarz zatrzyma karawanę?
Na początek "Kariera Nikosia Dyzmy" z 2002 roku w reżyserii Jacka Bromskiego i scena na cmentarzu. Nad jednym z grobów zbiera się trzech grabarzy, by napocząć pierwszą butelkę wódki, gdy przeszkodzić planuje im przełożony. "Już chlejecie? Kto powiedział fajrant?" grzmi szef zakładu pogrzebowego, który po paru krótszych dialogach pyta, "kto poprowadzi karawan, jak wy wszystkie w du** pijane?". Wtedy właśnie pada kultowa odpowiedź.

Kto w d**ę pijany? Dopiero pierwszą flachę obalamy, nie? A który gliniarz będzie taki odważny, żeby zatrzymać karawanę? - pyta Jan Władeczek grany przez Andrzeja Zaborskiego.

W następnej scenie widzimy skutki tej decyzji opatrzone charakterystyczną dla filmu zabawną muzyką.

Zliż pan szybko, póki trzyma procenty
Wódka przewija się nie tylko w polskich filmach, ale również serialach i to zarówno tych starszych, jak i nieco nowszych. Pierwsza propozycja to "Alternatywy 4", czyli produkcja z lat 80. minionego wieku, oraz scena z odcinka, w którym Kołek i Kotek kłócą się o kupno wódki w sklepie. Gdy Zygmunt Kotek (Kazimierz Kaczor) wchodzi do sklepu, przy kasie stoi już Zdzisław Kołek (Jerzy Kryszak), który kupuje dwie butelki - półtora litra. Dźwigowy Kotek zwraca uwagę ekspedientce, że ta powinna sprzedać mu tylko pół litra.

"Bo co?" - grzmi Kołek, na co drugi odpowiada, że przecież "każdy chce kupić". "Niech pan sobie kupi te kiraso (Curacao) odpyskowuje pierwszy, ale gdy chce odejść, jedna z butelek wypada mu z rąk i rozbija się o ziemie. "Zliż pan szybko, póki trzyma procenty" śmieje się z niego Kazimierz Kaczor i nie pozwala dokupić, bo "teraz on jest pierwszy w kolejce", po czym wykupuje sprzed nosa wszystkie siedem butelek. Złość Kryszaka sięga zenitu, w wyniku czego upuszcza on swoją drugą - i ostatnią - flaszkę.

Dzień Polskiej Wódki. Jak wielkie znaczenie odgrywa alkohol w polskim kinie? Z pewnością znasz te kultowe sceny!
Screen YouTube / mogiel1

Lepiej, żeby zostało, niż miałoby zabraknąć
Kolejna scena pochodzi z "Kogel mogel" Romana Załuskiego z 1988 roku. Zenon Solski (Jerzy Turek) przygotowując się na wesele córki, wyjmuje na stół kolejne butelki wódki i wylicza "wujek Józek, ciotka Zośka, stryj Mietek, Mietka żona...". Wtedy włącza się Solska (Katarzyna Łoniewska) sugerując, że mąż przeszacowuje obliczenia, na co ten stwierdza - "Lepiej, żeby zostało, niż miałoby zabraknąć" - po czym wraca do wyliczeń.

Przy "babce Maliszewskiej" ponownie włącza się żona, ostrzegając, że "babka nie pije". "A co babce, chora?" - pyta Solski, ale powód okazuje się bardziej prozaiczny - "Babce słodkie trzeba liczyć. Wyciągnij spirytus, trzeba ukręcić z jajkami kogel mogel". Przygotowania trwają dalej.

Wóda na myszach
Kolejne wspomnienie należy do Stanisława Barei i jego "Misia". Chodzi o scenę, w której bohaterowie jadą wozem konnym i dowiadują się, że Ryszard Ochódzki (Stanisław Tym) był w Anglii. Za granicą był jednak tylko jeden dzień, bo - jak uważa - trudno tam wytrzymać. Dlaczego? Przez wódkę.

Trudno wytrzymać, człowieku. Taką rudą wódę piją na myszach [...] taki malutki wypijesz, dwa dni nieprzytomny jesteś - powiedział Ochódzki grany przez Tyma.

Dzień Polskiej Wódki. Jak wielkie znaczenie odgrywa alkohol w polskim kinie? Z pewnością znasz te kultowe sceny!
Screen YouTube / GJP

Płonący spirytus
Wódka w filmach nie zawsze musi się jednak kojarzyć ze śmiechem i różnymi gafami. Dobrym przykładem na to jest "Popiół i Diament" Andrzeja Wajdy z 1958 roku i scena w barze, w której biorą udział Maciek Chełmicki (Zbigniew Cybulski) oraz Andrzej (Adam Pawlikowski).

Z dialogu wyciągnąć możemy lekcję o wartościach i przemijaniu w czasach wojennych. Mężczyźni rozmawiają w barze, a Maciek zapala kieliszki ze spirytusem imitujące znicze. Wspominają poległych na wojnie przyjaciół, w tle ze sceny śpiewana jest piosenka "Czerwone maki na Monte Cassino", a w dialogu padają dające do myślenia cytaty. Na przykład: "Byliśmy młodsi" - mówi Maciek, na co Andrzej odpowiada "Nie tylko. Wiedzieliśmy, czego chcemy. Wiedzieliśmy, czego od nas chcą".

Wódka w polskich produkcjach pojawia się bardzo często. Czasem w celach humorystycznych, czasem przy poważniejszych tematach.
Wódka w polskich produkcjach pojawia się bardzo często. Czasem w celach humorystycznych, czasem przy poważniejszych tematach. Screen YouTube / Logan Rainwood

To jest Polska i tu się pije
Wróćmy do tematów groteskowych, a także do seriali. Tym razem do "13 posterunku", czyli serialu z końcówki XX wieku. W jednym z odcinków na słynny posterunek, w ramach wymiany, przyjeżdża Francuz. Cezary (Cezary Pazura) początkowo jest do niego sceptycznie nastawiony, ale wraz z kolejnymi porcjami alkoholu, przekonuje się do nowego kolegi.

Nagle do budynku wchodzi inspekcja. Cezary chowa się pod biurkiem, a Francuz zaczyna rozmowę skupioną wokół pijackich przejęzyczeń, połączonych z jego pijackim stanem. Skwitowaniem dialogu jest stwierdzenie "To jest Polska i tu się pije!".

Dzień Polskiej Wódki. Jak wielkie znaczenie odgrywa alkohol w polskim kinie? Z pewnością znasz te kultowe sceny!
Screen YouTube / sciemek47

Nalewano wódkę i rozpijano pańszczyźnianych chłopów
Kolejna propozycja od Stanisława Barei, czyli "Brunet wieczorową porą" z 1976 roku. Kultową scenę odegrała tu Emilia Krakowska, która wcieliła się w rolę nauczycielki oprowadzającej dzieci po muzeum. Jak się okazało, każde napotykane naczynie było wykorzystywane do wlewania alkoholu, by rozpijać niższe warstwy społeczne.

"To jest butelka z XVII, do której Dziedzic nalewał wódkę i rozpijał tą wódką pańszczyźnianych chłopów." czy "To jest butelka z XVIII wieku, w której podawano gorzałkę, bo wódkę nazywano gorzałką. Do takich butelek nalewano wódkę i rozpijano pańszczyźnianych chłopów.". Nauczycielka tak bardzo zatraca się w swoich opowiadaniach, że podobnie zaczyna mówić o butelce, która wykorzystywana jest do podlewania kwiatów.

Wacek - Marek, Marek - Wacek
"Zabawa w chowanego" to film z 1984 roku. Scenarzystą w filmie Janusza Zaorskiego był Jan Himilsbach, który wziął udział w jednej scenie, doskonale pasującej do naszego zestawienia. Dosiada się do stołu i na pytanie "Pije się?" odpowiada "Rozlewa się", po czym zaczyna trząść rękoma.

Od rana mam: Wacek - Marek, Marek Wacek - mówi Himilsbach, po czym wypija kieliszek i odchodzi.

Chodzi o odwołanie do Marka Tomaszewskiego i Wacława Kisielewskiego, czyli słynnego duetu fortepianowego. Muzycy, by grać na instrumencie, musieli doskonale operować dłońmi, a w przypadku postaci z filmu były to skutki picia alkoholu.

Gdzieś tu miałem piwo zakitrane jeszcze
Ostatni w zestawieniu przypadek z serialu, a konkretniej ze "Świata według Kiepskich". Chodzi o scenę, w której postanowiono zorganizować pojedynek na picie pomiędzy Polakami a Rosjanami. Polskę reprezentują oczywiście główni bohaterowie serialu: Kiepski (Andrzej Grabowski), Boczek (Dariusz Gnatowski) i Paździoch (Ryszard Kotys).

Widząc "umiejętności" przeciwników, Boczek ma pewne obawy, na co Ferdek uspokaja go, mówiąc "Nie pękaj pan. Żywcem się nie damy". Słowem okazują się być prorocze. Po długiej i - oczywiście - przerysowanej walce - na placu boju pozostaje tylko główny bohater. Zwycięstwo go jednak nie zaspokaja. Wstaje i zaczyna czego szukać. "Gdzieś tu miałem piwo zakitrane jeszcze" mówi do Paździocha.

Dzień Polskiej Wódki. Jak wielkie znaczenie odgrywa alkohol w polskim kinie? Z pewnością znasz te kultowe sceny!
Screen YouTube / Polsat

Jak pić wódkę?
Na koniec scena, której w tym zestawieniu nie mogło zabraknąć. Dla młodszego pokolenia często nie jest znany tytuł ani jego fabuła, ale doskonale znają właśnie ten fragment. Chodzi o "Żółty szalik" Janusza Morgensterna z 2000 roku i scenę Janusza Gajosa.

Bohater, chociaż przychodzi na posiłek, zaznacza "Najpierw sto gramów dobrze zamrożonej substancji, a dopiero później pożywnej zupki". Gdy otrzymuje kieliszek z wódką i kostki lodu, wypija go, uprzednio biorąc kostkę lodu do ust, i mówi kultowy tekst.

Pozwalamy minimalnym dozom ulubionej substancji spływać wolniutko w kierunku przełyku. Chłonne ścianki z rozkoszą wchłaniają każdą cząstkę mocy. Moc jest z nami.

Dzień Polskiej Wódki. Jak wielkie znaczenie odgrywa alkohol w polskim kinie? Z pewnością znasz te kultowe sceny!
Screen YouTube / LESZEK DROGOSZ
od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

b
biskup dlugi H.
Tu jest Polska: Kaczyński – „idiota czy agent”, a może fanatyk?
Wróć na i.pl Portal i.pl