Spis treści
Ulewny czwartek nad Polską
Pogoda w czwartek dała się we znaki w wielu rejonach kraju. Zwłaszcza na południu Polski, w województwie małopolskim, pojawiły się potężne ulewy, które zalały całe ulice. Tak było chociażby w Wieliczce czy Więckowicach, ale również m.in. w Bielsku-Białej.
W całej Małopolsce obowiązuje ostrzeżenie drugiego stopnia przed silnym deszczem z burzami. Według synoptyków opadom towarzyszyć mogą burze z porywami wiatru do 70 km/h i grad.
"W związku z ostrzeżeniem meteorologicznym komendant obozu harcerskiego "Zawisza" w miejscowości Doły (powiat brzeski) podjął decyzję o ewakuacji uczestników z obozowiska do pobliskiego OSP" - poinformował Hubert Ciepły rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Ewakuowano łącznie 41 dzieci i 4 opiekunów obozu.
W związku z silnym deszczem i wiatrem w Małopolsce w czwartek od rana małopolscy strażacy wyjeżdżali do akcji 113 razy. Najczęstszymi przyczynami były zalane piwnice, zatkane przepusty drogowe i pozostające na drogach połamane gałęzie. Jak przekazał PAP dyżurny straży, najwięcej, 36 razy, interweniowali strażacy w Krakowie, 17 razy w Wieliczce, 16 w Limanowej i 13 w Tarnowie. W pozostałych powiatach zdarzały się pojedyncze interwencje.
Nie inaczej było w innych częściach Polski. Świadczy o tym chociażby ulewa w Radomiu, gdzie zalało jeden z miejskich tuneli, a tylko do 18 odnotowano sześćdziesiąt wezwań do zalanych posesji.
Pogoda będzie się uspokajać
W nocy z czwartku na piątek pogoda będzie się jednak powoli uspokajać. Przelotne opady deszczu i burze będą zanikać. Najdłużej, jak powiedziała PAP synoptyk IMGW Małgorzata Tomczuk, pozostaną na krańcach południowo-wschodnich, ale nie powinno w nich spaść więcej niż 15 mm deszczu.
"W nocy z czwartku na piątek przelotne opady deszczu tylko początkowo jeszcze możliwe są w całym kraju, ale z upływem nocy będzie ich coraz mniej. Najdłużej utrzymają się na południowym wschodzie" – powiedziała PAP Małgorzata Tomczuk z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
"Temperatura minimalna w kraju wyniesie od 12 do 17 stopni Celsjusza. W kotlinach kłodzkiej i jeleniogórskiej spodziewanych jest ok. 10 stopni" – przekazała synoptyk IMGW.
Wiatr będzie słaby i umiarkowany, zachodni i północno-zachodni.
W piątek na wschodzie i nad morzem zachmurzenie będzie umiarkowane, okresami duże. Spodziewane są tam przelotne opady deszczu, a na krańcach północno-wschodnich i środkowo-wschodnich, jak poinformowała synoptyk IMGW, mogą wystąpić lokalne burze. Ponadto przelotnie popadać może również na przedgórzu karpackim.
Na pozostałym obszarze kraju prognozowane jest zachmurzenie małe i umiarkowane. Bez opadów.
"Temperatura od 24 stopni na wschodzie do 28 stopni Celsjusza na zachodzie. Chłodniej nad morzem, ok. 20-22 stopnie, oraz w dolinach karpackich. Tam ok. 19-20 stopni Celsjusza" – powiedziała synoptyk IMGW.
Wiatr słaby i umiarkowany, zachodni i północno-zachodni.
Upalny weekend w całej Polsce
Ulewy, burze i grad z czwartku zmienią się w spokojniejsze warunki w piątek, by w sobotę i niedzielę zaskoczyć nas potężnym słońcem oraz upałem.
Jak pokazują mapy IMGW - na których można m.in. sprawdzić, gdzie jest burza - już w sobotę o 8:00 niemal w całej Polsce będzie powyżej 20 stopni Celsjusza - z wyjątkiem Pomorza, Mazur i Suwalszczyzny, gdzie będzie około 18-19.
W ciągu dnia temperatura będzie wzrastać. W samo południe w centrum i na południu Polski będzie około 30 stopni, podczas gdy na północnym zachodzie nawet 32. Dodatkowo niemal w całym kraju niebo pozostanie bezchmurne.
Szczyt gorąca nastąpi natomiast około 15-16. Wówczas na zachodzie kraju temperatura może wynieść aż 36,3 stopnia.
W nocy dalej będzie ciepło, w okolicach 25 stopni w większości kraju, a deszcz może się pojawić jedynie w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego.
Niedziela równie gorąca
W niedzielę sytuacja nie powinna ulec dużej zmianie. Z radaru dostępnego na czwartkowy wieczór widać, że w ciągu dnia - około południa, w centralnej i południowej Polsce będzie około 35 stopni, a nad morzem 30.
Drastycznie chłodniej będzie jednak na zachodzie. Mapa IMGW pokazuje 18,7 stopnia w Szczecinie i 20,7 w Koszalinie. Dodatkowo w tym rejonie Polski mogą pojawić się opady deszczu.
Znacznie cieplej będzie z kolei na wschodzie, gdzie temperatura, w porównaniu z sobotą, wzrośnie o około 6-8 stopni.
źródło: PAP / IMGW
lena