- To prawdopodobnie felsuma złocista. Wszystko wskazuje na to, że jaszczurka weszła do walizki albo w fałdkę ubrania. Jest maleńka, więc mogła pozostać niezauważona - mówi Bartek Gorzkowski, kierownik egzotarium.
Kobieta, która przywiozła ze sobą zwierzątko zgłosiła się na początku do jednej z lecznic dla zwierząt w Lublinie. Tam skierowano ją do egzotarium. - Zwierzę ma około miesiąca. Urośnie do około 10-12 cm. Teraz musi być naświetlane i odpowiednio karmione: muszkami owocówkami i specjalną papką z owoców - mówi Gorzkowski.
Gdy jaszczurka trochę podrośnie będzie można ją adoptować. - Wśród naszych wolontariuszy jest wielu chętnych, by się nią zaopiekować - zapewnia kierownik egzotarium.
Kierownik egzotarium przyznaje, że historia jaszczurki jest niezwykła. Zdarza się jednak, że do Polski przyjeżdżają "na gapę" egzotyczne zwierzęta. - Mamy przypadki, że w owocach w marketach ktoś znajduje skorpiony, pająki, małe węże. Jesteśmy wtedy proszeni o interwencję. Sklepy oczywiście nie nagłaśniają takich sytuacji - mówi Gorzkowski.
ZOBACZ TEŻ:
Egzotarium w Lublinie: Legwany, jaszczurki i węże (FOTO)
POLECAMY TEŻ:
->>Targi Rolnicze Agro-Park w Lublinie (ZDJĘCIA, WIDEO)
->> Ogród Saski: Trzy jastrzębie Harrisa płoszą gawrony (WIDEO, ZDJĘCIA)
->>Kawka z os. Nałkowskich w Lublinie. Zjada pączki, kradnie pieniądze i jeździ samochodem
->> Dzikie zwierzęta w Lublinie. W mieście prawie, jak na wsi (ZDJĘCIA)