Okoliczni mieszkańcy usłyszeli eksplozję. Jeden z nich zadzwonił na policję. Była godzina 3.45 z piątku na sobotę. Szybko okazało się, że eksplodował bankomat. Tak złodzieje próbowali dostać się do jego wnętrza.
I im się udało. Zdążyli zabrać ze sobą wszystkie pieniądze, które były w bankomacie, czyli około 200 tys. złotych.
– Pewnych szczegółów nie możemy ujawniać ze względu na dobro prowadzonego postępowania – mówi „Porannemu” sierż. Elżbieta Zaborowska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Wiadomo jednak, że zwykle w takich bankomatach jest kilkaset tysięcy złotych. Niemal rok temu, gdy w Lublinie wysadzono podobne urządzenie, było w nim 340 tysięcy złotych. Złodzieje nie zdążyli ich ukraść, rozsypały się na bruku.
Wiadomo też, że przed białostockim sklepem jest monitoring. Kamera jest też wbudowana w sam bankomat. Policja nie ujawnia jednak, czy sprawcy zostali nagrani. – Funkcjonariusze zebrali na miejscu wszelkie dowody – informuje policjantka.
Magazyn Informacyjny 7.12.2017