Emocje na wiecu KO w Bielsku-Białej
Choć kampania wyborcza dopiero się rozpoczęła, to temperatura debaty jest już wysoka. W czwartek 17 sierpnia na pl. Chrobrego w Bielsku-Białej odbyła się manifestacja „Posprzątamy po PiS-ie” organizowana przez miejskie grupy sympatyzujące z Platformą Obywatelską. W spotkaniu wzięło udział kilkadziesiąt osób. Wśród nich była m.in. senator RP Agnieszka Goroń-Komor, która będzie startować w okręgu wyborczym 78 (Bielsko-Biała) i tego dnia zbierała podpisy.
W pewnym momencie na manifestacji głos zabrał Rajmund Pollak, pisarz, publicysta, działacz związkowy i były przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Biurze Handlu Zagranicznego FSM, który odniósł się do wcześniej wypowiedzianych słów i przypomniał jak wyglądała polska rzeczywistość w czasach PRL.
- Komuna rządziła w tym kraju, Lewica rządziła 50 lat. Jaka była dbałość o dzieci? Dzieci raz w roku jadły owoce. Ja to pamiętam z dzieciństwa. Nie było pomarańczy, nie było bananów, nie było w sklepach jabłek, czereśni, nic nie było. A co było? Kartki na mięso, kartki na cukier. Panowie o reżimowej telewizji? Proszę pana, jak była reżimowa telewizja to dziennik zaczynał się od wystąpienia pana w czarnych okularach w mundurze. Kończył się wystąpieniem innego pana, Kiszczaka. Jaruzelski z Kiszczakiem brali pod swoją komendę wszystkich spikerów telewizyjnych - mówił do zebranych były działacz Solidarności.
Rajmund Pollak kontynuował, mimo prób przerwania jego wypowiedzi, zaznaczając przy tym, że jest bezpartyjny.
- Proszę państwa, znam panią senator bardzo dobrze i chce wam powiedzieć, że pani senator nasłała na mnie policję. Jak łapówkarz ze Szczecina przyjechał do Bielska-Białej i ja chciałem go zapytać, czy dalej bierze w łapę jako lekarz, to nasłano na mnie policję - zwrócił się do zebranych na pl. Chrobrego Rajmund Pollak.
Wiele wskazuje na to, że osobą, o której mówił Rajmund Pollak, jest Tomasz Grodzki, marszałek Senatu. Przypomnijmy, jest on bohaterem tzw. kopertowej. Wniosek Prokuratury Regionalnej w Szczecinie o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego został przekazany do Senatu RP jeszcze w marcu 2021 roku. Dotyczył on podejrzenia przyjęcia korzyści majątkowych od pacjentów lub ich bliskich w czasie, gdy Tomasz Grodzki był dyrektorem szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatorem tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej. Od tego czasu marszałek korzysta z immunitetu.
Następnie Rajmund Pollak próbował przekonywać, że flaga Unii Europejskiej, to flaga "nowego Związku Radzieckiego", jednak ostatecznie jego wystąpienie zostało przerwane okrzykami "zostajemy w Unii" zaintonowanymi przez Agnieszkę Goroń-Komor.
Film, na którym można zobaczyć opisane wydarzenia, został opublikowany na jednym z serwisów społecznościowych. Użytkownik, który upublicznił nagranie w opisie do filmu napisał przywołał jeszcze jedną późniejszą wypowiedź z wiecu w Bielsku-Białej.
- Senator Agnieszka Gorgoń - Komor, po wystąpienia RP zabrała głos i powiedziała: cyt.: „ po 2015 r. wstydzę się jeździć za granicę” - czytamy w opisie filmu.
Całość można zobaczyć w interaktywnym wpisie zamieszczonym poniżej.
