Derby Manchesteru dla City!
Na otwierającą bramkę nie musieliśmy długo czekać. Manchester United ruszył z atakiem. Bruno Fernandes zatrzymał się przed polem karnym z piłką, aby zaczekać na kolegów. Oddał futbolówkę do Rashforda, który postanowił uderzyć bez przyjęcia. Anglik uderzył perfekcyjnie. Ederson nie miał szans precyzyjnym strzałem, który trafił jeszcze w poprzeczkę. 1:0 dla gości!
To nie zaskoczenie, że grę prowadzili "Obywatele". 75 procent posiadania piłki w pierwszej połowie mówi samo za siebie. Najlepszą sytuację dla City miał Erling Haaland. Norweg otrzymał futbolówkę tuż przed bramką rywali. Dołożył stopę, ale strzelił nad poprzeczką. To prawdopodobnie jedno z najgorszych uderzeń w karierze w wykonaniu młodego napastnika. Strzał miał wartość xG na poziomie 0,89.
Co się odwlecze, to nie uciecze. W 56. minucie kibice zobaczyli kolejną piękną bramkę. Tym razem Phil Foden zdecydował się zejść na lewą nogę z prawego skrzydła. Młody Anglik huknął jak z armaty prosto w okienko. Onana, który do tej pory spisywał się bardzo dobrze nie miał najmniejszych szans.
W 80. minucie Foden zadał jeszcze jeden cios. Tym razem Anglik dobrze odnalazł się w polu karnym. W doliczonym czasie na listę strzelców wpisał się także Haaland, który w pierwszej połowie zmarnował doskonałą sytuację.
Dzięki wygranej 3:1 City traci tylko jeden punkt do lidera Premier League, czyli Liverpoolu. "Czerwone Diabły" okupują 6. pozycję.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Polskie FC Hollywood, czyli Wieczysta Kraków. Oto najmocniej...
