Długoterminowy kontrakt Erlinga Haalanda należy do najbardziej niezwykłych w historii futbolu, ale i całego sportu globalnego - będzie obowiązywał do 2034 roku. Wszystkie klauzule odstępnego z jego poprzedniej umowy zostały usunięte…
Norweg już na dobre osiedlił się w Manchesterze, po tym, jak ze swoją dziewczyną Isabel Haugseng Johansen, zostali rodzicami... Początkowo wynajmował luksusowy apartament w centrum miasta. Ale na początku stycznia tego kupił rezydencję z sześcioma sypialniami w hrabstwie Cheshire, 10 minut autem od kolegi z drużyny, Jacka Grealisha.
Poza granicami Wysp Brytyjskich, Erling Haaland może pochwalić się posiadłością w słynnej „Golden Mile” hiszpańskiej Marbelli nad Morzem Śródziemnym, gdzie ojciec piłkarza miał wcześniej wakacyjny dom do wynajęcia. Willa warta 6 000 000 funtów ma wszystko - kilka przestronnych sypialni, duże salony, basen, saunę i ogromny garaż.
Oprócz nieruchomości w Anglii i Hiszpanii, Erling jest prawdopodobnie również właścicielem wartego ok. 2 600 000 funtów apartamentu w centrum Oslo, przylegającego do komfortowego, 5-gwiazdkowego hotelu Sommerro.

Dotychczas, Haaland zarabiał tygodniowo 375 000 funtów czyli ok. 1 880 000 złotych. Władze Manchesteru City ogłosiły, że nowy kontrakt Norwega będzie obowiązywał przez 10 lat, a jego zarobki będą liczone wstecz od początku sezonu 2024/2025. Oznacza to, że Haaland otrzyma 3 250 000 funtów (ok. 16 500 000 złotych) zaległego wynagrodzenia!!!
Kanał SunSport ujawnia, że jego nowy kontrakt będzie wart 500 000 funtów czyli 2 510 000 złotych tygodniowo, co oznacza, że jego łączne zarobki w ramach umowy wyniosą 260 000 000 funtów (grubo ponad miliard złotych), czyli 26 000 000 funtów (ok. 130 000 000 złotych) rocznie.
