– To będzie następny grant badawczy skierowany przede wszystkim do dzieci z barwnikowym zwyrodnieniem siatkówki. Nasz zespół będzie współpracował z panią prof. Marzeną Samardakiewicz, ponieważ dzieci z tym schorzeniem borykają się też z lękami i depresją – mówi prof. Robert Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej SPSK1 Uniwersytetu Medycznego w Lublinie.
Pracownicy dostali grant dzięki przynależności Kliniki do europejskiej sieci ośrodków referencyjnych dotyczącej chorób rzadkich oczu i przy badaniach będą współpracować również z ośrodkami zagranicznymi. Barwnikowe zwyrodnienie siatkówki jest rzadką chorobą, ale najczęstszą wśród najrzadszych.
– Choroba występuje raz na cztery tysiące w normalnej populacji. Powoduje ją mutacja genu odpowiedzialnego za białka biorące udział w procesie widzenia – tłumaczy prof. Katarzyna Nowomiejska z Kliniki. Jakie są objawy schorzenia? – Pacjenci na początku gorzej widzą w ciemności. Z czasem dochodzi do tego ograniczenie pola widzenia, a ostrość widzenia stopniowo się pogarsza. Osoby chore są niepełnosprawne, co powoduje u nich różne problemy psychiczne. W naszych badaniach chcemy przeanalizować, jak barwnikowe zwyrodnienie siatkówki wpływa na komfort życia tych, którzy się z nią zmagają.
Badania będą przeprowadzone u 200 dzieci. Jak szacuje prof. Rejdak, mogą potrwać około dwóch lat.
- Gala Wolontariatu w Filharmonii Lubelskiej
- Z Wawelu do Lublina. Królewskie skarby można już podziwiać na Zamku (ZDJĘCIA)
- Motomikołaje przejechały przez Lublin
- Na jakim etapie jest budowa SPSK1? Zobacz zdjęcia
- Fantastyczna atmosfera na meczu Motoru z Legią. To trzeba zobaczyć!
- Lubelski Ruch Antyłowiecki przemaszerował przez centrum Lublina
