Europejskie Nagrody Filmowe. Wielki sukces "Zimnej wojny"

Paweł Gzyl
08.05.2012.gdynia nz. joanna kulig aktorka z filmu sponsoring konferencja prasowa po filmie 37 festiwal polskich filmow fabularnych fot. tomasz bolt / polskapresse dziennik baltycki
08.05.2012.gdynia nz. joanna kulig aktorka z filmu sponsoring konferencja prasowa po filmie 37 festiwal polskich filmow fabularnych fot. tomasz bolt / polskapresse dziennik baltycki Tomasz Bolt/Polskapresse
31. edycja Europejskich Nagród Filmowych w Sewilli okazała się wielkim triumfem polskiego kina. „Zimna wojna” otrzymała aż pięć statuetek, a jedną - animowany „Jeszcze dzień życia”. Obraz Pawła Pawlikowskiego został najlepszym filmem mijającego roku. Samego Pawlikowskiego uznano za najlepszego reżysera i scenarzystę, Jarosław Kamiński został doceniony za najlepszy montaż, zaś najlepszą aktorką wybrano Joannę Kulig.

- Spodziewaliśmy się trochę tego sukcesu, bo jest to film będący wydarzeniem w skali globalnej. Gdziekolwiek jestem, na jakimś festiwalu, wszyscy widzieli „Zimną wojnę” i są zakochani w Joannie Kulig. Myślę jednak, że aż takiego triumfu mało kto się spodziewał. To jest przecież pięć nagród! - powiedział nam Łukasz Maciejewski, krytyk filmowy.

Joanna Kulig nie mogła być obecna na gali rozdania Europejskich Nagród Filmowych i statuetkę odebrał w jej imieniu Paweł Pawlikowski, tłumacząc nieobecność aktorki jej zaawansowaną ciążą. Podczas gdy reżyser czytał z telefonu podziękowania przesłane przez Kulig, sama zainteresowana dzieliła się z fanami wielką radością w internecie na Instagramie i Facebooku.

Tuż po tym, jak w sobotę wieczorem ogłoszono zwycięzców Europejskich Nagród Filmowych, od razu w internecie pojawiło się mnóstwo gratulacji dla twórców „Zimnej wojny”. Ciepłe słowa popłynęły ze strony kolegów i koleżanek po fachu, jak również krytyków czy nawet polityków.

„Gratulacje dla twórców i wszystkich zaangażowanych w powstanie »Zimnej Wojny«” - napisał na Twitterze minister kultury Piotr Gliński.

- Dla samego Pawła Pawlikowskiego to jest najważniejsza nagroda - ważniejsza niż wszelkie amerykańskie nagrody. Przecież nie tak dawno uczestniczyliśmy w Tallinie w triumfie „Idy”. Minęło raptem kilka lat i historia się powtarza. To czyni obecnie z niego jednego z głównych rozgrywających w kinie europejskim - podkreśla Łukasz Maciejewski.

W kontekście rozdania Europejskich Nagród Filmowych wielkim niedopatrzeniem jawi się brak jakiejkolwiek nominacji dla „Zimnej wojny” do Złotych Globów. Być może nadrobią to niebawem nominacje do Oscarów.

- Europejskie Nagrody Filmowe i Oscary to coś zupełnie innego. W Ameryce filmy muszą zarabiać na siebie. Szczęściem „Zimnej wojny” jest to, że ma potężnego dystrybutora - Amazon. Ale są potężniejsi - choćby Netflix czy Sony. Po cichu liczę jednak, że po sobotnim triumfie, przynajmniej nominacja dla najlepszego filmu zagranicznego powinna zostać „Zimnej wojnie” przyznana - podkreśla Łukasz Maciejewski.

Za wielki sukces polskiego kina trzeba uznać również Europejską Nagrodę Filmową dla animacji „Jeszcze jeden dzień życia”. Ta polsko-niemiecko-węgiersko-belgijsko-hiszpańska produkcja jest ekranizacją książki Ryszarda Kapuścińskiego.

Warto dodać, że galę rozdania Europejskich Nagród Filmowych poprowadziła polska reżyserka - Agnieszka Holland.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Europejskie Nagrody Filmowe. Wielki sukces "Zimnej wojny" - Plus Dziennik Polski

Wróć na i.pl Portal i.pl