Polskim akcentem na amerykańskiej uroczystości był Oscar w kategorii najlepszy aktor w roli drugoplanowej dla Kierana Culkina za występ w filmie w „Prawdziwy ból" Jessego Eisenberga. To amerykańsko-polska koprodukcja, której akcja rozgrywa się w Polsce i która niemal w całości powstała w naszym kraju. Przy realizacji filmu pracowali polscy twórcy - za zdjęcia odpowiedzialny był autor zdjęć do „Dziewczyny z igłą" Michał Dymek - absolwent Szkoły Filmowej w Łodzi, 34-latek, który już typowany jest na kolejną polską operatorską gwiazdę Hollywood, scenografię przygotowała Mela Melak, która kształciła się między innymi w łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych, a jedną z producentek była łodzianka Ewa Puszczyńska.
Kieran Culkin wkroczył na scenę, by odebrać statuetkę, przy dźwiękach muzyki Fryderyka Chopina.
Twórca filmu, amerykański aktor, reżyser i scenarzysta Jesse Eisenberg wielokrotnie podkreślał swoje polskie korzenie, a we wtorek 4 marca, w siedzibie Stałego Przedstawicielstwa RP przy Narodach Zjednoczonych w Nowym Jorku, z rąk prezydenta RP Andrzeja Dudy (który wraz z małżonką przebywa aktualnie w USA) artysta odbierze polskie obywatelstwo. Jesse Eisenberg wyjaśniał, że jego rodzina pochodzi z Lublina i Krasnegostawu, zaś przodkowie jego żony, Anny Strout, mieszkali w Łodzi. Aktor zapewnił też, że ma już polski numer PESEL i zamierza w naszym kraju spędzać więcej czasu.
Jesse Eisenberg był nominowany do Oscara w kategorii najlepszy scenariusz oryginalny, ale statuetka przypadła Seanowi Bakerowi za scenariusz do filmu „Anora" (twórca jest również reżyserem produkcji).
Nominowana w kategorii najlepszy film międzynarodowy „Dziewczyna z igłą" - koprodukcja duńsko-polsko-szwedzka - niestety nie otrzymała statuetki. Oscara dostał brazylijski film „I'm Still Here" w reżyserii Waltera Sallesa. Nagrodę wręczyła Penélope Cruz.
W ceremonii wzięła oczywiście udział ekipa odpowiedzialna za „Dziewczynę z igłą", w tym reżyser Magnus von Horn i operator Michał Dymek (absolwenci Szkoły Filmowej w Łodzi) oraz polski producent, łodzianin Mariusz Włodarski z łódzkiego studia Lava Films. Przypomnijmy, że większość zdjęć do filmu powstała w Łodzi i okolicach (między innymi w takich miejscach, jak Błonia Łódzkie, Pałac Herbsta, Księży Młyn, hala Opus Filmu przy Łąkowej, stare atelier w Szkole Filmowej, mieszkanie prywatne przy Wólczańskiej, łaźnia miejska w Zgierzu).
W najważniejszych kategoriach triumfowali głównie faworyci. Oscara dla najlepszego filmu zdobył obraz „Anora". Statuetkę dla najlepszego reżysera odebrał Sean Baker za film „Anora". Oscara dla najlepszego aktora otrzymał Adrien Brody za kreację w filmie „Brutalista" (to druga statuetka dla tego aktora, pierwszą przyniósł mu „Pianista" Romana Polańskiego), a najlepszą aktorką została Mikey Madison za film „Anora" (to największa niespodzianka, bowiem zdecydowaną faworytką była Demi Moore za „Substancję"). Oscara dla najlepszej aktorki w roli drugoplanowej otrzymała Zoe Saldaña za film „Emilia Perez". Za zdjęcia nagrodzono Lola Crowleya za film „Brutalista". Ten tytuł otrzymał również statuetkę za muzykę - dla Daniela Blumberga.
Akademia wspominała także sławy kina, które odeszły w minionym roku. W tym gronie wymieniono kompozytora Jana A.P. Kaczmarka i Davida Lyncha, a także Maggie Smith, Anouk Aimee, Donalda Sutherlanda, Shelley Duvall, Gene'a Hackmana.
Ceremonia oscarowa odbyła się w Dolby Theatre przy Hollywood Boulevard w Los Angeles.
