Polskie preselekcje do Eurowizji obędą się w niedzielę 26 lutego. O tym, kto będzie reprezentował nasz kraj zdecydują jurorzy i widzowie, którzy wezmą udział w głosowaniu na żywo.
Preselekcje do Eurowizji. Lista wykonawców
TVP ogłosiła niedawno, kto weźmie udział w koncercie "Tu bije serce Europy – Wybieramy hit na Eurowizję". Na liście znaleźli się:
- Ahlena – Booty,
- Alicja Szemplińska – New home,
- Blanka – Solo,
- Dominik Dudek – Be good,
- Felivers – Never back down,
- Jann – Gladiator,
- Kuba Szmajkowski – You do me,
- Maja Hyży – Never hide,
- Natasza – Lift u up,
- YAN – Champion.
Afera na ostatniej prostej
Na kilka dni przed preselekcjami, spore zamieszanie wywołał utwór Ahleny - "Booty". Chodziło o tłumczenie piosenki, które sprawiło, że jej dalszy los stanął pod znakiem zapytania. W tekście wielokrotnie pada słowo przetłumaczone jako "du*a".
Szybko okazało się, że za przesadnie wulgarne tłumaczenie piosenki odpowiedzialna miała być osoba, która chciała w ten sposób włączyć do etapu krajowych eliminacji swojego faworyta.
Ahlena broni swojej piosenki
Ahlena wyjaśniła, jakie jest przesłanie jej piosenki. Za wokalistką wstawili się też niektórzy pracownicy Telewizji Polskiej.
"Moja piosenka jest wielowymiarowa, co widać po najróżniejszych reakcjach odbiorców, u których wydaje się budzić głębokie emocje. Jak to bywa ze sztuką - z każdym rezonuje inaczej, w zależności od tego, co przeszedł w życiu. Jedni słyszą piosenkę o zdradzie, inni podnoszący na duchu hymn self love, a ludzie niezagłębiający się w znaczenia i przesłania płynące z całości, odczytują ją jako tylko piosenkę o pośladkach" - tłumaczyła.
"Abstrahując od przesłania, cała burza z błędnym tłumaczeniem została niepotrzebnie rozpętana, bo koniec końców "booty", nie tłumaczy się na "du*a" a "pupa" - podkreśliła.
Telewizja Polska podjęła decyzję ws. "Booty" Ahleny
Portal Wirtualne Media poinformował w sobotę, że Telewizja Polska ustaliła ostatecznie, że piosenka Ahleny nie zostanie wycofana z konkursu.
Młoda wokalistka nie będzie też musiała zmieniać słów tekstu, co wcześniej rozważane było jako jedna z możliwości na zażegnanie skandalu.
"Spółka informuje, że nie ma przesłanek, aby podważyć wybór komisji konkursowej" – cytuje portal za biurem prasowym TVP.
