Za przyjęciem projektu opowiedziało się 268 posłów, przeciwko było 118. Od głosu wstrzymało się 50 parlamentarzystów.
Projekt obywatelski w tej sprawie został złożony w ubiegłej kadencji Sejmu.
Odrzucenie poprawek PiS
Wcześniej w środę odbyło się drugie czytanie tego projektu. W jego trakcie którego posłowie Prawa i Sprawiedliwości zgłosili poprawki. Projekt ponownie trafił do Komisji Zdrowia w celu ich rozpatrzenia. Komisja odrzuciła wszystkie poprawki zgłoszone przez posłów PiS.
Odrzucono m.in. poprawkę zgłoszoną przez posła Piotra Uścińskiego (PiS) dotyczącą - jak mówił w środę Sejmie - produkowania w metodzie in vitro "tylko tych zarodków, które mają szansę się urodzić".
– Te, które będą przeniesione do łona mamy i będą mogły się rozwijać i mieć szansę narodzin. A jeżeli z jakichś powodów nie mogłyby, wystąpiłaby jakaś siła wyższa, mama by się rozchorowała, mogły być wtedy zamrożone – powiedział Uściński.
Projekt o in vitro. Co zakłada?
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Wnioskodawcy podnoszą, że z uwagi na dość wysokie koszty procedury in vitro, jej dostępność jest w Polsce obecnie ograniczona.
W projekcie określono minimalną wysokość środków finansowych pochodzących z budżetu państwa, która corocznie ma zostać przeznaczona na realizację przedmiotowego programu polityki - nie mniej, niż 500 mln zł.
W umowie koalicyjnej KO, Polski 2050, PSL i Nowej Lewicy zapisano wsparcie dla par planujących rodzicielstwo, poprzez finansowanie procedury in vitro oraz pełen dostęp do bezpłatnych badań prenatalnych, co ma być zapewnione przez państwo. Zadeklarowano realizację "nowoczesnych standardów" opieki okołoporodowej i dostęp do bezpłatnego znieczulenia.
i.pl, PAP
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs
