Firmy w coraz gorszej sytuacji finansowej ale pewną nadzieją na przyszłość. "Kolejne obostrzenia mogą zakończyć działalność części firm"

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
W związku z rosnącą falą zachorowań na COVID-19, od soboty 20 marca na razie do 9 kwietnia, w całym kraju obowiązuje lockdown, zamkniętych jest wiele branż.
W związku z rosnącą falą zachorowań na COVID-19, od soboty 20 marca na razie do 9 kwietnia, w całym kraju obowiązuje lockdown, zamkniętych jest wiele branż. Przemyslaw Swiderski/ Polska Press
Przedsiębiorcy liczą, że gdy tylko zniesione zostaną obostrzenia, ich obroty wzrosną. Uważa tak 39 proc. MŚP, 45 proc. zakłada, że utrzyma obroty, a spadku spodziewa się 4 proc. firm. Według 17 proc. firm, poprawę może spowodować m.in. wzrost cen towarów i usług oraz spadek konkurencji, bo zdaniem ponad 9 proc. słabsi nie przetrwają na rynku. Jednocześnie zaległości firm wobec dostawców i banków od kwietnia zeszłego roku, na koniec stycznia wzrosły o ponad 0,5 mld zł.

W związku z rosnącą falą zachorowań na COVID-19, od soboty 20 marca na razie do 9 kwietnia, w całym kraju obowiązuje lockdown, zamkniętych jest wiele branż. Zamknięte są m.in. hotele, instytucje kultury, obiekty sportowe, w tym stoki narciarskie. Przywrócone zostały ograniczenia dla galerii handlowych. Gastronomia w dalszym ciągu może oferować posiłki jedynie na wynos.

Pod koniec stycznia cztery na dziesięć mikro, małych i średnich firm dotkniętych pandemią spodziewało się, że w tym roku kondycja ich biznesów powróci do stanu sprzed COVID-19. Przedsiębiorcy wchodzili w 2021 r. z nastawieniem umiarkowanie optymistycznym, sytuacja jednak szybko się zmienia.

– Ogłoszenie kolejnego pełnego lockdownu oddala perspektywę poprawy wyników finansowych, a dla niektórych przedłużające się miesiące ograniczeń mogą definitywnie przełożyć się na zakończenie działalności – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, cytowany w komunikacie.

Jego zdaniem, firmy, którym uda się przetrwać, w dużej mierze liczą jednak, że odbiją sobie gorsze czasy. Jak wylicza, 39 proc. spodziewa się, że gdy tylko zniesione zostaną wszelkiego rodzaju obostrzenia ich sprzedaż pójdzie w górę, 45 proc. zakłada, że utrzyma obroty, a tylko 4 proc. przewiduje, że im się pogorszy. - Więcej pesymistycznych odpowiedzi, ok. 7 proc., udzielają przedstawiciele transportu i usług– dodaje.

Przyczyn poprawy przedsiębiorcy upatrują głównie w ponownie składanych zamówieniach przesuniętych i zawieszonych wcześniej przez odbiorców, we wzroście liczby zamówień wynikających z odreagowania spowolnienia i zastoju w czasie pandemii, a także w nowych inwestycjach- wynika z badania na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Ponadto pojawiły się jeszcze dwa inne powody- wzrost cen towarów i usług oraz spadek konkurencji, ponieważ ponad 9 proc. respondentów uważa, że słabsi nie przetrwają na rynku.

Jednocześnie część przedsiębiorców spodziewa się ograniczenia popytu po pandemii, głównie ze względu na kryzys jaki wywoła w ich odczuciu przedłużająca się epidemia. Zakładają, że w związku z tym klienci będą ograniczać wydatki.

- Rozbieżność opinii co do tego, czy po pandemii będzie lepiej, czy też gorzej, jest nie mniejsza wśród prognozujących przedsiębiorstw niż spodziewane przez nie różnice w konsekwencjach jakie niosą dla poszczególnych gałęzi gospodarki kolejne lockdowny. O ile w przypadku zarażania ludzi COVID-19 działa losowo, to blokady uderzają w konkretne branże, dosięgając rykoszetem też firmy je wspierające- mówi Grzelczak.

Zaległości firm wobec dostawców i banków

Na koniec stycznia zaległości wobec banków i dostawców sięgnęły 33,69 mld zł. Kwota ta przez 10 miesięcy, licząc od kwietnia zeszłego roku, wzrosła o ponad 0,5 mld zł, czyli 1,6 proc. W przypadku firm zajmujących się działalnością kulturalną było to 16 proc. (4,7 mln zł), w przypadku firm zaangażowanych w sport i rekreację 18 proc. (17 mln zł), wśród wynajmujących i dzierżawiących maszyny oraz pojazdy 36 proc. (55 mln zł). Biznesy turystyczne zwiększyły zaległość o prawie jedną czwartą, do 100 mln zł, a gastronomia o 9 proc., do 707 mln zł.

Od 20 marca do 9 kwietnia w całej Polsce ograniczona zostanie działalność m.in. galerii handlowych.

Ogólnokrajowy lockdown. Od najbliższej soboty zamknięte gale...

W przypadku transportu było to o ponad 5 proc. więcej zaległości, ale przy skali sektora przełożyło się to na prawie 111 mln zł dodatkowych przeterminowanych zobowiązań. Podobnie w handlu, który zwiększył zadłużenie o niecałe 2 proc., co w przeliczeniu na kwotę oznacza 140 mln zł nieopłaconych faktur i rat kredytów na które czekają dostawcy i banki. Natomiast w takich sektorach jak przemysł i budownictwo kwota zaległości się nie zmieniła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl