Już przed pogrzebem Piotra Woźniaka-Staraka pojawiały się wątpliwości dotyczące miejsca złożenia jego prochów. Media informowały, że rodzina nie będzie potrzebowała specjalnego pozwolenia, by pochować zmarłego na własnej posiadłości, ponieważ wybudowano tam katakumby.
CZYTAJ WIĘCEJ: Piotr Woźniak-Starak nie żyje. Ciało zostało odnalezione
Teraz okazuje się, że w świetle prawa miejsce, w którym złożono prochy, to nie katakumby. Taką opinię wydali inspektorzy budowlani oraz sanepid w Giżycku, który złożył już doniesienie w tej sprawie do prokuratury - podaje olsztyn.wyborcza.pl.
Pogrzeb Piotra Woźniaka-Staraka [ZDJĘCIA] Ostatnie pożegnani...
