Na krakowskich ulicach trwają krwawe porachunki gangów kiboli Wisły i Cracovii. W internecie dostępne są nagrania z miejskich kamer ukazujące ich brutalność i bezwzględność. Nie zwracając uwagi na monitoring ani na przechodniów obserwujących zdarzenie, dokonują brutalnego zabójstwa. Narzędziem zbrodni są maczety.
Czytaj też: Zabójstwo "Człowieka": zatrzymano szóstego podejrzanego
Ich ofiarą został Tomasz C., jeden z ważniejszych członków gangu Cracovii. Po tym, jak jeep uderzył w jego samochód, Tomasz C. pseudonim "Człowiek", ucieka w głąb osiedla i próbuje schować się w kabinie śmieciarki. Tam dopada go i masakruje maczetami 20 mężczyzn. Tomasz C. nie przeżył.
Czytaj też: Kraków: pobicie w Bieżanowie. Kibole znów pobili się na maczety
Policja podejrzewa, że była to zemsta za zeszłoroczną napaść na pseudokibica Wisły. Ofiara tamtego zdarzenia, Krzysztof Ryba przeżył. Jednym z jego oprawców musiał być "Człowiek". Podobnie jak Tomasz C., Ryba został zaatakowany maczetami i innymi ostrymi narzędziami. Odniósł poważne obrażenia, w tym maczeta odrąbała mu dłoń. Lekarzom jednak udało się ją przyszyć. Ryba wykorzystał ją, by się zemścić. Jest jednym z 9 mężczyzn, którzy po morderstwie zbiegli za granicę. Są poszukiwani listami gończymi.
Czytaj też: Policja złapała kibola, który pobił wiceprezydenta Bytomia
Kolejną ofiarą po bestialskim zabójstwie "Człowieka" jest jego zastępca Paweł Ł., ksywa "Master". Również i w tym przypadku całe zdarzenie uchwyciły kamery. Na zapisie wideo widać, jak w samochód "Mastera" uderza inne auto. Także tutaj napastnicy są uzbrojeni w maczety. Uderzają nimi o samochód, przebijają opony. Paweł Ł. ucieka. Napastnicy rzucają się w pościg. Ranią "Mastera" meczetami, jednak temu udaje się uciec. Wraca do samochodu i jedzie do szpitala.
Odmówił złożenia zeznań.
Źródło: Tvn24