Do dramatycznego i brutalnego zdarzenia doszło w nocy z środy na czwartek (6/7.11) na terenie powiatu słupskiego. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy mieli skatować 35-letniego mężczyznę. Funkcjonariusze nie udzielają jednak w tej sprawie żadnych informacji.
- Odsyłam do Prokuratury Rejonowej w Słupsku – usłyszeliśmy od st. asp. Kamili Koszałki z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Prokuratura – ze względu na trwające czynności – również jest oszczędna w słowach.
- Potwierdzam, że dwie osoby zostały zatrzymane, usłyszały zarzuty, prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie wobec tych osób trzymiesięcznego aresztu a sąd przychylił się do wniosku prokuratora – mówi Lech Budnik, Prokurator Rejonowy w Słupsku - Czyny zarzucane podejrzanym polegały na bezprawnym pozbawieniu wolności osoby pokrzywdzonej, połączonym z udręczaniem tej osoby, grożeniem jej, popełnieniem na jej szkodę dalszych przestępstw a także z pobiciem tej osoby z użyciem niebezpiecznego narzędzia – informuje prokurator Budnik. - Ustaliliśmy, że konieczne jest wykonanie dalszych czynności procesowych z kolejnymi osobami, więc z uwagi na dobro postępowania, rozwojowy charakter sprawy, ochronę interesu prywatnego i dobro pokrzywdzonego nie będziemy ujawniać szczegółów.
Wiadomo, że osoba pokrzywdzona to 35-letni mężczyzna narodowości polskiej. Oprawcami są również Polacy w wieku 35-40 lat. Są to osoby, które przewijały się już w systemach policyjnych, jako osoby notowane. Jedna z tych osoba odpowiada w warunkach powrotu do przestępstwa, czyli tzw. recydywy. Nieoficjalnie wiadomo, że napastnicy mieli skatować ofiarę maczetą i zamknąć w bagażniku samochodu.
