Przygotowywana sukcesja, pozwoli na dalszy, dynamiczny rozwój spółki, a także umożliwi zachowanie obecnego charakteru firmy, także w przyszłości. Gwarantem sprawnej sukcesji przy jednoczesnym zachowaniu obecnych wartości i kultury LPP, ma stać się prywatna fundacja, utworzona przez założycieli LPP, do której trafią akcje posiadane przez Piechockiego, oraz inne aktywa. Rodzina nie będzie mogła ich sprzedać.
Wszystko na temat
– Takie rozwiązanie uniemożliwi rozdrobnienie kapitału, zapewni utrzymanie własności akcji LPP w rodzinie i pozwoli kontynuować budowę LPP jako silnego polskiego przedsiębiorstwa – dodaje prezes Marek Piechocki. – Chcę, aby LPP na lata pozostało polską firmą i aby właśnie tu, w Polsce była tworzona wartość dodana naszych produktów. Na rozwoju LPP skorzysta polska gospodarka. Nasz plan trzyletni oznacza m.in. 4 tys. nowych miejsc pracy i 2,2 mld krajowych inwestycji. Te pieniądze zostaną w Polsce.
Prezes poinformował, że Jerzy Lubianiec, współwłaściciel LPP również nie zamierza sprzedawać posiadanych akcji.
10,5 miliarda zł przychodów w 2021 roku – taki cel strategiczny stawia sobie polski producent odzieży. Motorem napędowym rozwoju LPP ma być m.in. działalność e-commerce. Dziś udział sprzedaży internetowej w całości przychodów gdańskiej firmy wynosi 8 proc. Za trzy lata udział ten ma sięgać 20 proc. Równolegle LPP rozwija dalszą sprzedaż według koncepcji omnichannel, czyli połączenia tradycyjnych salonów ze sprzedażą w internecie.
W 2017 r. wartość sprzedaży LPP wyniosła ponad 7 mld zł. W ciągu najbliższych trzech lat firma chce zwiększyć swoje przychody o ponad połowę tak, aby w 2021 r. osiągnęły one poziom 10,5 mld zł.
Strategia rozwojowa firmy będzie kontynuowana w oparciu o trzy podstawowe filary: tzw. fashion tech, czyli wykorzystanie nowych technologii w całym łańcuchu wartości, począwszy od projektowania odzieży, poprzez logistykę, aż po wielokanałową sprzedaż i obsługę posprzedażową klientów; działania prorozwojowe, związane przede wszystkim z inwestycjami w tradycyjne salony oraz ekspansją LPP na nowe rynki; działania mające na celu zachowanie charakteru LPP jako polskiej firmy rodzinnej i istotnych dla niej wartości.
- Idea, która będzie nam przyświecać na najbliższe trzy lata, to rozwój, rozwój i jeszcze raz rozwój – mówi Marek Piechocki. - Mamy ambicje, aby gonić największych i wiemy, jak to zrobić. Handel przechodzi dziś prawdziwą rewolucję. Dzięki fashion tech, czyli inwestycjom w nowe technologie, chcemy być beneficjentami tej rewolucji. Przykładowo, będziemy systematycznie zwiększać naszą sprzedaż w internecie tak, aby za 3 lata jej udział sięgał 20 proc. Co ważne, powiększanie przychodów chcemy nadal realizować w oparciu o naszą tożsamość i kluczowe dla nas wartości.
Już dziś w LPP nad projektami fashion tech pracuje 350 specjalistów z branży IT.
W przyszłości ta liczba ma jeszcze wzrosnąć. Inwestycje gdańskiej firmy w technologie sięgają 60 mln zł rocznie. Pół milarda zł LPP zamierza przeznaczyć na inwestycje w centra logistyczne, wspierające zarówno działalność e-commerce, jak i tradycyjną sprzedaż. Obecnie polski producent odzieży jest w trakcie wdrażania technologii RFID, czyli systemu elektronicznych „metek”, które umożliwiają identyfikację pojedynczego produktu w całym łańcuchu dostaw. Dzięki RFID, klienci salonów LPP będą mogli m.in. łatwiej i szybciej znaleźć dopasowany do ich potrzeb asortyment, uzyskać podpowiedź nt. dodatkowej oferty pasującej do przymierzanych przez nich ubrań, czy szybciej dokonać zakupu.
Czytaj także:
Cindy Crawford twarzą nowej kolekcji Reserved. LPP w Gdańsku...
POLECAMY NA STREFIE BIZNESU:
