Chodnik we wsi Jasionóweczka zyskał ogólnopolską sławę. Zasłużoną, bo w niektórych miejscach miał zaledwie pół metra szerokości. Takiego cuda ze świecą szukać – ironizowali mieszkańcy. Wspomniany chodnik jest elementem inwestycji prowadzonej przez Starostwo Powiatowe w Mońkach. To budowa drogi powiatowej na odcinku Wojtówce-Jasionóweczka. W ocenie mieszkańców tak wąski chodnik jest nie do przyjęcia, bo nie da się nim przejść.
– Napisaliśmy do nadzoru budowlanego prośbę o kontrolę – mówi Jacek Pietraszewski. – W międzyczasie jednak starostwo w ramach nadzoru inwestorskiego prace zatrzymało.
Według mieszkańców dlatego, żeby inspektorzy nie zaczęli sprawdzać, kto jest odpowiedzialny za taką fuszerkę.
Zobacz także: Gmina Jasionówka. Trwa budowa drogi, nowy chodnik budzi wielkie emocje. "Tędy nie da się normalnie przejść" (zdjęcia)
- Dopóki o sprawie nie zrobiło się głośno, urzędnicy twierdzili, że nic nie da się zrobić - mówi radny.
Kiedy inwestycja ruszyła, ludzie byli przekonani, że nowe chodniki znajdą się na miejscu starych. Okazało się jednak, że te stare znajdowały się już na posesjach prywatnych, a nie w pasie drogowym. Projektant zaplanował więc nowe na podstawie map. W efekcie powstał dziwaczny twór, w niektórych miejscach wąski na 50 cm.
– W tej chwili wykonawca opracowuje projekt zamienny. Dopóki nie będzie gotowy, prace wstrzymano – wyjaśnia Jarosław Filipkowski, kierownik wydziału dróg w monieckim starostwie.
Trzeba też będzie wykupić ziemię tak, by wszystko odbyło się zgodnie z prawem, a nowe chodniki miały standardową szerokość 120 cm.