Gołuchów: Rodzina Czartoryskich chce pieniędzy za zamek

Irena Kuczyńska
Rocznie Zamek Czartoryskich w Gołuchowie zwiedza 30 tysięcy osób, gołuchowski park jeszcze więcej. W ciepłe soboty i niedziele przez park przetaczają się tłumy spacerowiczów z całego regionu
Rocznie Zamek Czartoryskich w Gołuchowie zwiedza 30 tysięcy osób, gołuchowski park jeszcze więcej. W ciepłe soboty i niedziele przez park przetaczają się tłumy spacerowiczów z całego regionu Sandra Perlińska
Rodzina Czartoryskich zamierza odzyskać część majątku odebranego dekretem z roku 1944. Nie chcą wrócić do Gołuchowa, interesuje ich rekompensata za zamek, mauzoleum i oficynę.

Naczelny Sąd Administracyjny uznał roszczenia spadkobierców majątku Czartoryskich w Gołuchowie. Przyznał im prawo do ubiegania się o odszkodowanie lub zwrot majątku.

O rekompensatę za zgromadzony przez przodków majątek ubiegają się wnuki ostatniego gołuchowskiego ordynata Adama Ludwika Czartoryskiego: Adam Zamoyski, Maria Helena Zamoyska, Zdzisław Klemens Syriusz Zamoyski oraz Adam Karol de Burbonne.

Księga wieczysta kończy się na ostatnim właścicielu majątku wpisanego jako „Gołuchów - Dobra Rycerskie” Władysławie Marii Piotrze Czartoryskim, który ordynatem, ze względu na wiek, nie zdążył być. Był ostatnim z Czartoryskich, który w 1939 roku opuszczał rodzinny Gołuchów.

Jego matka, Maria Ludwika z Krasińskich Czartoryska, wyjechała z Gołuchowa w czerwcu 1939 roku z Teresą i Ludwikiem, który zginął w powstaniu warszawskim.

Wywiozła wówczas z Gołuchowa 18 skrzyń eksponatów z gołuchowskiej kolekcji. - Skrzynie zostały zamurowane pod bramą wjazdową kamienicy Czartoryskich w Warszawie. Niemcy dotarli do nich w 1941 roku i przenieśli do Muzeum Narodowego w Warszawie, skąd w 1944 zostały przewiezione do Austrii. Po II wojnie światowej je rozkradziono. Pojedyncze eksponaty odnajdują się i niektóre wracają do Gołuchowa - mówi Paulina Vogt-Wawrzyniak, kustosz Muzeum Narodowego - Zamek w Gołuchowie.

Po wojnie Czartoryscy do Gołuchowa nie wrócili. Majątek przejęło państwo.
W 2008 roku potomkowie Czartoryskich postanowili zawalczyć o zwrot dóbr zgromadzonych przez rodzinę. W 2012 roku wojewoda wielkopolski uznał, że mają prawo do 144 hektarów parku, do zamku, oficyny, budynku Kasy i Mauzoleum Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej. Decyzję wojewody podtrzymał w mocy Naczelny Sąd Administracyjny.

- NSA uznał, że 144 hektary parku, zamek, oficyna, mauzoleum i Kasa nie podlegało w 1944 roku pod dekret o reformie rolnej i zostało zabrane Czartoryskim nieprawnie - mówi Benedykt Roźmiarek, dyrektor Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie.

W gestii OKL (podlega Lasom Państwowym) jest park i wszystkie zabudowania, oprócz zamku, który jest oddziałem Muzeum Narodowego w Poznaniu. - Obora, powozownia, Dybul, szkółka, Dom Pracy Twórczej, zagroda żubrów nie podlegają roszczeniom Czartoryskich. Czyli to, co było „podworskie”, jest wyłączone.

Benedykt Roźmiarek mówi, że spadkobiercy już powołali rzeczoznawcę, który będzie wyceniać majątek. Prokuratoria Generalna przeprowadzi swoją wycenę z uwzględnieniem nakładów, jakie państwo poniosło na utrzymanie dóbr po 1945 roku. - Potem nastąpią negocjacje i ustalenie kwot odszkodowania - mówi dyrektor Roźmiarek. Dodaje, że w oficynie, w 1980 roku, kiedy powstawał OKL, nie było nic.

Paulina Vogt-Wawrzyniak, kustosz Zamku, ma nadzieję, że nic się nie zmieni. - Jako opiekunowie zbiorów mamy poprawne stosunki z Fundacją im. Książąt Czartoryskich w Krakowie. Mamy w Gołuchowie w depozycie dzieła sztuki z kolekcji Czartoryskich - mówi pani kustosz.

Adam Zamoyski bywał w Gołuchowie m.in. w roku 2005 na nadaniu im. Izabelli Czartoryskiej Szkole Podstawowej w Gołuchowie. Myśl o odszkodowaniu za majątek dziadków zakiełkowała w nim dopiero po tym, jak Zamoyscy otrzymali 17 milionów złotych odszkodowania za pałac i park w Kozłówce na Lubelszczyźnie. Wyceniono go na 100 milionów złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gołuchów: Rodzina Czartoryskich chce pieniędzy za zamek - Głos Wielkopolski

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
zabużańskie, jeśli już.
G
Gość
jest cacy?
G
Gość
CO Ma SZ LACHecaKI OZUR DO MIENIA PO PLebSIE.?
G
Gość
I BANKSTERKA PO COSSKOWA. CIEMNY LUT WOLNY W RYNSZTOKU POLACTWA.
w
waran
Głupiś waćpan, ot co.
a
akustyk
Głupiś i tyle.
a
autor
I bardzo dobrze. Popieram.
s
serioo
I magnateria i kościół żerował na niewolniczej pańszczyźnie i dziesięcinie. Nie zasługują na zwroty majątków nabywanych kosztem ludu
A
A.
Mienie zaburzańskie.
E
EWA
JA MAM NADZIEJĘ ŻE TEŻ DOSTANĄ TYLKO 20 %WARTOŚCI MIENIA,,,TAK JAK MÓJ TATA DOSTAŁ ZA MIENIE ZABÓRZAŃSKIE.MAM NADZIEJĘ ŻE;;NIE MA RÓWNYCH I RÓWNIEJSZYCH.
s
sedes z balielitu
Nikt tego pseudo państwa tam nie prosił i dlatego musi wliczyć to we własny koszt. Zaś co do "służby", to to państwo w ogóle mało komu służyło. Pisanie natomiast o "całym społeczeństwie" to pisanie o nikim.
j
j23
Ktoś państwu kazał to robić?
k
kkk
jezeli kosciół dostaje ''swoje'' dobra, to dlaczego ludzie prywatni- nie maja ich dostac ....
s
szczepan
Państwo przez 70 lat remontowało i utrzymywało te obiekty w służbie całego społeczeństwa.
s
sedes z bakielitu
Całe prawo PRL-u wywodzi się wprost z dekretu PKWN z dnia 22 lipca 1944 roku nasłanego do Polski za sprawą obecności Armii Czerwonej. Grabież majątku i to nie tylko tego była realizowana nawet ze złamaniem przepisów o reformie rolnej z września 1944r. zadekretowanej również przez PKWN. Komuna więc łamała nawet wydane przez siebie dekrety. Nie dziw więc, że byli właściciele starają się o restytucję swojego mienia. Dura lex sed lex i to nie do d..y z takim prawem. Stosując tą samą miarkę urzędnicy mogliby zabrać Tobie mieszkanie lub działkę i kazać Ci się wynosić gdzie oczy patrzą.
Wróć na i.pl Portal i.pl